Wojsko sprzedaje polskie klasyki. Są Tarpany, Stary, Jelcze i Nysy

Paweł Rygas

Paweł Rygas

Aktualizacja

Szanse na zakup ładnie zachowanego polskiego klasyka z zasobów Agencji Mienia Wojskowego maleją z każdym dniem, ale w ogłoszeniach przetargowych wciąż jeszcze trafiają się prawdziwe perełki. Tym razem, w przetargach organizowanych przez oddziały Agencji Mienia Wojskowego w Szczecinie i Lublinie, pod młotek idą m.in. Lubliny, Honkery, Jelcze i Stary. W pakietach kupić też można silniki SW680 czy fabrycznie nowe kabiny do polskich ciężarówek.

Zachowany w takiej kondycji Jelcz S622D.AL to prawdziwa gratka. Na leżankach jest jeszcze fabryczna folia ochronna
Zachowany w takiej kondycji Jelcz S622D.AL to prawdziwa gratka. Na leżankach jest jeszcze fabryczna folia ochronna 

W najbliższych dniach w Szczecinie i Lublinie odbędą się licytacje sprzętu należącego do Agencji Mienia Wojskowego. Asortyment AMW obejmuje cały przekrój ekswojskowego wyposażenia - począwszy od agregatów prądotwórczych, przez instrumenty muzyczne, na silnikach zaburtowych i wyposażeniu kuchni kończąc. Na liście przeznaczonych do zlicytowania przedmiotów nie zabrakło też samochodów, w tym kilku poszukiwanych przez kolekcjonerów polskich klasyków.

Agencja Mienia Wojskowego licytuje polskie klasyki

Nie jest tajemnicą, że zasoby Agencji Mienia Wojskowego są już mocno "przebrane" przez przetargowych "wyjadaczy" więc szansa na odkupienie od wojska samochodu w dobrym stanie maleje z każdym dniem. Z drugiej strony - place AMW są wciąż zasilane przez sprzęt z demobilu, który nie zawsze musi być skrajnie wyeksploatowany. Dowodem na to jest chociażby licytowany w Lublinie Jelcz S622D.AL z rocznika 1998, którego cenę wywoławczą oszacowano na 18 tys. zł.

Jelcz S622D.AL z 1998 roku. Cena wywoławcza - 18 tys. zł. Na leżankach - fabryczna folia ochronna 

To prawdziwa gratka dla miłośników polskich ciężarówek, bo znalezienie dziś takiego pojazdu w dobrym stanie technicznym graniczy z cudem. Ten oferowany przez AMW ze Szczecina - przynajmniej na zdjęciach - wydaje się być w zaskakująco dobrej kondycji. Na aucie praktycznie nie znajdziemy żadnych śladów korozji, a w szoferce - na leżankach - ostała się jeszcze folia ochronna!

Ktoś chętny na wojskowy zestaw do przewozu paliw? Cena wywoławcza - 25 tys. zł 

Droższe są oferowane przez AMW ze Szczecina trzy zestawy składające się z ciągnika Jelcz 417 i mieszczącej 25 tys. litrów cysterny paliwowej CN-25. Zestawy z lat 1986-1987 wyceniono na 25 tys. zł od sztuki (cena wywoławcza).

Stary Star tylko z wojska. Agencja Mienia Wojskowego sprzedaje Stary 200

O dużym wyborze mówić mogą chętni na klasycznego Stara 200. Do kupienia w Lublinie i Szczecinie jest kilka egzemplarzy w najróżniejszym stanie technicznym. W zależności od rocznika, stanu i rodzaju zabudowy (lub tego czy w ogóle występuje) - ceny wywoławcze wahają się w granicach od 6 do około 8 tys. zł.

Oferta wojskowych Starów 200 obejmuje szeroką paletę wersji i roczników 

W tym miejscu warto dodać, że oferta Agencji Mienia Wojskowego nie ogranicza się do samych ciężarówek. Oprócz np. przyczep czy naczep, od wojska - najczęściej w pakietach po kilka lub kilkanaście sztuk - kupić też można bloki silników, kompletne jednostki napędowe czy chociażby fabrycznie nowe - "zapasowe" kabiny do ciężarówek.

Szukasz ładnego Lublina? Kieruj się na Lublin lub Szczecin

W ofercie AMW w Lublinie i Szczecinie ostało się też kilka dostawczych Lublinów w wersji towos z roczników 1996-2000. Ich ceny wywoławcze oscylują w okolicach 3 tys. zł. Nie wszystkie oparły się działaniu rdzy, ale w kilku przypadkach - przynajmniej w oparciu o publikowane przez AMW zdjęcia - mówić można o zaskakująco dobrym stanie blacharskim.

Od Agencji Mienia Wojskowego wciąż kupić można zaskakująco ładne egzemplarze Lublina. Ceny wywoławcze - od 3 tys. zł 

Tego samego nie można niestety powiedzieć o większości oferowanych przez wojsko Honkerów. Ceny wywoławcze nawet mocno skorodowanych egzemplarzy startują z poziomu 8-10 tys. zł, chociaż i w przypadku polskich terenówek trafić można na przyzwoicie zachowaną sztukę.

Szukasz ładnego Lublina? W Wojsku wciąż się takie trafiają  

Co ciekawe, na liście licytowanych pojazdów znalazły się również wiekowe egzemplarze (np. z 1995 roku), zarejestrowane jako Tarpan 4012. Mówiąc o wiekowych samochodach nie sposób też pominąć dwóch egzemplarzy Nysy N-522 sprzedawanych jako nośniki dla "urządzenia rozgłoszeniowego". Nadające się wyłącznie do kompletnej odbudowy wozy z lat 1986-1987 wyceniono na 5,5-7,5 tys. zł.

Jak wziąć udział w przetargu Agencji Mienia Wojskowego?

Informacje o aktualnych postępowaniach przetargowych dotyczących tzw. mienia niekoncesjonowanego publikowane są na stronach Agencji Mienia Wojskowego. Najbliższe licytacje, w których kupić będzie można pozyskane z wojska pojazdy, odbędą się 20 i 28 lutego w Lublinie oraz 21 lutego w Szczecinie.

Wojskowy Honker to droga zabawka. Ceny aut w przeciętnym stanie nie schodzą poniżej 10 tys. zł  

Jak czytamy na stronach AMW - przetarg publiczny pisemny na sprzedaż odbywa się w formie zbierania ofert. Warunkiem uczestnictwa jest wpłacenie wadium w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej wybranych pozycji przetargowych i złożenie podpisanej ofertę na formularzu ofertowym. 

Toyota Yaris po liftingu. Jeździłem nową, mocniejszą hybrydąINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas