Wojsko kupuje 250 sanitarek z Kutna. Będą też Kleszcze, czyli Bobry
AMZ-Kutno dostarczyć ma blisko 250 nowych samochodów sanitarnych dla Wojska Polskiego. Ta największe zamówienie wojskowych ambulansów w ostatnim czasie. Jak ustaliła Interia, bazą do budowy tych pojazdów będą cenione podwozia niemieckiej marki Unimog. W Polsce powstać mają zabudowy kontenerowe z kompletnym wyposażeniem medycznym. Wozy otrzymają też polskie systemy łączności.

Agencja Uzbrojenia zawarła ze spółką AMZ-Kutno umowę na dostawę blisko 250 "samochodów sanitarnych wielonoszowych". Pierwsze nowe karetki trafić mają do wojska w 2027 roku.
Karetki z Kutna dla Wojska Polskiego. Podwozia dostarczy Unimog
Jak poinformował Interię Eryk Fabisiak z AMZ-Kutno, bazą do stworzenia sanitarek będą podwozia i silniki dostarczane przez Unimoga. Jest to marka należąca obecnie do Mercedesa, produkująca w Niemczech, specjalizująca się w budowie podwozi przeznaczonych do jazdy terenowej, wykorzystywanych chętnie w pojazdach wojskowych i specjalistycznych.
W Polsce powstaną kompletne zabudowy w postaci montowanych na pojazdach kontenerów z pełnym wyposażeniem medycznym. Każdy z nich będzie w stanie pomieścić cztery leżące lub pięć osób - część na noszach, a część w pozycji siedzącej.
Jak podkreśla szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, to największa tego rodzaju umowa w Wojsku Polskim. W nowych ambulansach będzie można stosować wszelkie potrzebne w działaniach ratunkowych procedury, łącznie z podtrzymaniem życia przy użyciu respiratorów i "najbardziej zaawansowanego sprzętu medycznego". Wszystkie samochody otrzymają też "radiostacje kompatybilne z sojuszniczymi środkami łączności, w tym radiostacje polskiej produkcji".
Kleszcz czyli Bóbr. Nowe wozy z Kutna dla Wojska Polskiego
AMZ-Kutno to polski producent pojazdów specjalistycznych i zabudów specjalnych. W Kutnie powstały m.in. lekkie transportery opancerzone TUR, które w 2020 roku zasiliły szeregi Policji, a w 2023 roku przekazano je Straży Granicznej dla wzmocnienia granicy z Białorusią.
Z Kutna pochodzić też mają nowe lekkie opancerzone transportery rozpoznawcze zakupione dla wojska w ramach programu o kryptonimie "Kleszcz". Wozy zamówione zostały przez MON w ramach konsorcjum AMZ-Kutno z Wojskowym Instytutem Łączności, Wojskowym Instytutem Technicznym Uzbrojenia oraz Wojskowym Instytutem Chemii i Radiometrii. Pierwsze z 28 zamówionych pojazdów mają trafić do żołnierzy już w przyszłym roku.
Co ciekawe, w ramach programu "Kleszcz" do wojska trafią pojazdy określane przez samego producenta jako "Bóbr-3". To opancerzony (poziom 2 według STANAG 4569) transporter pływający z napędem 4x4.
Sześciocylindrowy silnik o mocy 326 KM zintegrowano z automatyczną sześciostopniową skrzynią biegów Allison w tzw. power-pack, którego wymiana w warunkach polowych możliwa jest nawet w godzinę.
Załogę Kleszcza (czyli Bobra) stanowi pięcioosobowa drużyna rozpoznawcza, która w walce korzystać może z karabinów maszynowych kal. 12,7 mm i 7,62 mm umieszczonych w zdalnie sterowanym module uzbrojenia zamontowanym na stropie pojazdu.
Docelowo Bobry miałyby zastąpić w polskim wojsku wysłużone poradzieckie transportery opancerzone BRDM-2, co oznacza, że żołnierzy mogłoby trafić nawet blisko 290 egzemplarzy tego pojazdu.










