Wjeżdżają na teren parku narodowego żeby ominąć korek. Sypią się mandaty
Chociaż obecnie nielegalny wjazd do lasu najczęściej ma związek ze zbieraniem grzybów, to nie wszyscy kierowcy omijają szlabany właśnie w tym celu. Kampinoski Park Narodowy w swoich mediach społecznościowych opublikował film, który przedstawia zmotoryzowanych uciekających przed korkiem na drodze wojewódzkiej nr 579.

W skrócie
- Kierowcy omijają korki na "kampinoskiej gilotynie" skracając trasę przez Kampinoski Park Narodowy, łamiąc w ten sposób prawo.
- Fotopułapki i Straż Parku rejestrują przypadki nielegalnego wjazdu, a kierowcom grożą wysokie mandaty.
- Niektórzy wjeżdżają do lasu, by zbierać grzyby, mimo że jest to tam zabronione.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Droga wojewódzka nr 579 uchodzi za jedną z najniebezpieczniejszych w Polsce i przez kierowców nazywana jest "kampinoską gilotyną". Jej trasa łączy Kazuń Polski z Radziejowicami, a w ostatnim czasie najwięcej problemów przysparza fragment od Julinka do Leszna, gdzie - szczególnie w weekendy - tworzą się korki. Nie wszyscy zmotoryzowani czekają w zatorze drogowym, a część z nich znalazła sprytny sposób na zaoszczędzenie kilku minut. Skrót prowadzi przez Kampinoski Park Narodowy.
Nie chcą stać w korku. Znaleźli skrót przez las w Kampinoskim Parku Narodowym
Kierowcy znający przebieg leśnego duktu doskonale wiedzą, że jest on niemal idealną trasą do ominięcia zatoru drogowego. Problem jednak w tym, że wjazd do Kampinoskiego Parku Narodowego jest zabroniony, o czym informuje szlaban oraz odpowiednie oznakowanie. Zmotoryzowani nic sobie jednak z tego nie robią i mijają szlaban, nie wiedząc, że na jednym z drzew zamontowana jest fotopułapka rejestrująca tablice rejestracyjne pojazdów łamiących przepisy.
"Nasze fotopułapki zarejestrowały takie przypadki właśnie w ostatnie dni wakacji, gdy ruch na trasie był szczególnie duży. Właściciele aut już są ustalani. Dla nich to też będą pamiątkowe zdjęcia z wakacji - niestety dużo kosztowniejsze niż zwykłe selfie z urlopu" - czytamy w poście opublikowanym przez Kampinoski Park Narodowy.
Omijają szlaban, a nawet samodzielnie go otwierają. Wszystko nagrywa fotopułapka
Nagranie opublikowane w mediach społecznościowych pokazuje, że kierowcy kompletnie nic nie robią sobie z zakazu. Niektórzy decydują się na ominięcie szlabanu, a spora część samodzielnie go otwiera, aby uniknąć przejazdu przez pobliski rów i ewentualnego uszkodzenia pojazdu. Fotopułapka skutecznie jednak nagrywa wszystkie wykroczenia, a pamiątkowe zdjęcie z Kampinoskiego Parku Narodowego będzie wiązało się z mandatem karnym. Najwyższa kara jaką może nałożyć Straż Parku wynosi obecnie 500 zł, jednakże Ministerstwo Sprawiedliwości planuje zaostrzyć przepisy w tej kwestii.
Kierowcy nie chcą stać w korku, więc jadą przez las. Część z nich przyjeżdża na grzyby pomimo zakazu
W Polsce mamy 23 parki narodowe, które stanowią zaledwie 1 proc. powierzchni kraju. To najbardziej cenne przyrodniczo tereny, dlatego tak ważna jest ich skuteczna ochrona. Rzeczniczka Kampinoskiego Parku Narodowego w rozmowie z tvnwarszawa.pl podkreśliła, że problem nielegalnego wjazdu quadami czy autami jest bardzo duży i nasila się w okresie wakacyjnym, gdy na drogach panuje wzmożony ruch, a także jesienią.
Sezon grzybowy trwa w najlepsze, jednak nie wszyscy wiedzą, że na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego zbieranie grzybów jest zabronione. Magdalena Kamińska dodaje, że na straży parku narodowego stoją nie tylko fotopułapki oraz Straż Leśna, ale także obywatele, którzy coraz częściej zgłaszają łamanie przepisów.









