Wjechał do metra, bo myślał, że to... parking
Pewien paryżanin wjechał samochodem na schody, prowadzące do jednej ze stacji metra w centrum miasta.
Na szczęście nikomu nic się nie stało, a samochód też nie został uszkodzony. 26-letni kierowca tłumaczył, że zmylił go umieszczony nad schodami napis "Haussmann Parking". Gdy zauważył, że wjechał na schody, a nie na wjazd na parking, błyskawicznie zahamował, dzięki czemu samochód się zatrzymał z tylnymi kołami na poziomie chodnika.
W chwili wypadku nikogo nie było na schodach. Zebrał się natomiast tłum gapiów a samochód stał się prawdziwą atrakcją . Przez wielu został uwieczniony na zdjęciach. Policja ustaliła, że kierowca był trzeźwy. Pracownicy pobliskiej restauracji twierdzą, że kilka lat temu doszło w tym samym miejscu do identycznego wypadku.