Wiesz, że na swoim aucie wozisz reklamę?

Chociaż większość z nas nie zwraca na to uwagi, nasze życie kręci się wokół reklamy. Co więcej, sami - często zupełnie nieświadomie - stajemy się jej częścią. (*)

article cover
poboczem.pl

Wystarczy np. spojrzeć na to, jak ubrany jest dzisiaj przeciętny nastolatek. Na nogach ma przeważnie buty z trzema paskami Adidasa, kurtka epatuje zakrzywionym znaczkiem Nike, a z czapki bije po oczach napis Fubu.

Informacja prasowa (moto)

To samo dotyczy również świata samochodów. Nasze auta, często wbrew naszej woli, zamieniają się w mobilne bilboardy reklamowe. W zasadzie każdy z nas, oprócz loga producenta, wozi na samochodzie naklejkę PL z nazwą jakiejś dużej sieci paliwowej, podkładki pod tablice rejestracyjne z adresem sklepu motoryzacyjnego czy naklejkę z nazwą dealera, u którego kupiono samochód.

Zwłaszcza te ostatnie bywają przedmiotem wielu sporów. Dealerzy nader często naklejają je bez zgody właściciela auta, traktując pojazd jak własny. Czasami dochodzi z tego powodu do bardzo niezręcznych sytuacji. Pracownicy salonów nie kryją oburzenia, gdy poprosimy ich o usunięcie naklejonych wbrew naszej woli reklam. Atmosfera robi się wówczas nieprzyjemna.

Oczywiście podkładki czy naklejki nie wpływają na eksploatację auta. Te ostatnie po jakimś czasie mogą jednak odbarwić lakier a usunięcie tego typu uszkodzeń jest praktycznie niemożliwe. Z drugiej jednak strony, samochód jest przecież naszą własnością i to my powinniśmy decydować o tym, co na niego naklejamy. Nikt nie płaci nam przecież za reklamę, a w związku z naklejeniem na samochód loga dealera nie dostajemy przecież żadnych upustów.

poboczem.pl

Dlatego właśnie, jeszcze zanim umówimy się na odbiór naszego auta, zaznaczmy sprzedawcy, że nie życzymy sobie, aby na naszym aucie znalazły się jakieś naklejki. Pamiętajmy jednak, że - z drugiej strony - ich posiadanie może mieć również pozytywne skutki. Dla kolejnego właściciela, naklejka z logo dealera to znak, że samochód kupiony został w kraju, a co za tym idzie, w łatwy sposób sprawdzić można jego przeszłość.

(*) - list do redakcji, która zastanawia się, czy "reklama" na twoim samochodzie przeszkadza ci, o ile oczywiście w ogóle ją zauważyłeś...

poboczem.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas