Widziałem nowy pojazd Nissana. Przyspiesza do 100 km/h w 1,8 s
Elektryczna Formuła E z sezonu na sezon wzbudza zainteresowanie coraz większej rzeszy widzów. Nie dziwi zatem, że producenci oraz rywalizujące ze sobą zespoły, dwoją się i troją, by stawać się coraz bardziej konkurencyjnym. Idealnym na to przykładem może być Nissan, który w Paryżu zaprezentował nowy bolid przygotowany specjalnie pod kątem specyfikacji GEN3 Evo. O tym, co to oznacza i dlaczego jest tak istotne z punktu widzenia zawodników, mogliśmy się przekonać osobiście.
Wprowadzenie elektrycznej Formuły E była swoistą odpowiedzią świata motorsportu na zmieniające się globalne trendy i działania mające na celu ograniczenie wykorzystywania układów spalinowych w motoryzacji. Stosunkowa łatwość implementacji bateryjnych układów napędowych okazała się strzałem w dziesiątkę i pierwsze zawody bezemisyjnych bolidów odbyły się już na przełomie lat 2014/2015. Od tego czasu elektryczny motorsport przeszedł daleką drogę, a stale rozwijana technologia nie tylko pozytywnie wpłynęła na samo widowisko, ale też pozwoliła producentom i inżynierom na większą swobodę w projektowaniu kolejnych pojazdów.
Przykładem może być Nissan, który zaprezentował w Paryżu swój nowy bolid na sezon 2024/25. Nowość została przygotowana specjalnie pod kątem nowej specyfikacji GEN3 Evo, która wyróżnia się ona od dotychczasowej większą wydajnością, bardziej efektywnym wykorzystywaniem mocy oraz napędem na cztery koła. Ponadto przed zbliżającym się sezonem oddano też w pełni do użytku nową siedzibę zespołu. Jako jednej z niewielu redakcji udało nam się przyjrzeć jej z bliska.
Zacznijmy jednak od pojazdu. Jak przyznaje sam Tommaso Volpe - dyrektor zarządzający i szef zespołu Nissan Formula E Team - nowy bolid Nissana to wielki krok naprzód w technologii wyścigów elektrycznych. Nie tylko zapewnia on dużo lepsze osiągi względem bolidów poprzedniej generacji, ale jest także pierwszym tego typu pojazdem z napędem na cztery koła.
Nissan e-4ORCE 05 przyspiesza od 0 do 100 km/h w zaledwie 1,8 sekundy i potrafi się przy tym rozpędzić do zawrotnych 322 km/h. To z kolei pozwala na pokonanie okrążenia kwalifikacyjnego na torze w Monako szybciej o niemal 2 sekundy. Napęd na wszystkie koła dostępny podczas pojedynków kwalifikacyjnych, startów w wyścigach i w trybie Attack Mode pozwala na szersze dostosowywanie strategii wyścigowej. Jednocześnie od kierowców wymaga większego skupienia i szybkiego reagowania na zmienne właściwości jezdne. Jak zaznaczył nam Norman Nato - francuski kierowca powracający do Nissana na najbliższy sezon - przełączanie się w trakcie wyścigu z tylnego napędu na wszystkie koła i z powrotem wymaga nie lada koncentracji i przyzwyczajenia. W ogólnym rozrachunku pozwala jednak na szybsze i bardziej zacięte pojedynki pomiędzy zawodnikami.
To jednak nie wszystkie zmiany, na jakie pokusił się Nissan, dostosowując bolid do nowej specyfikacji. Stylistyka nadwozia stała się smuklejsza i bardziej agresywna, a wykorzystane materiały bardziej wytrzymałe. Zaktualizowane oprogramowanie pozwoliło zwiększyć wydajność bolidu - zarówno w aspektach zużycia energii, jak i mocy hamowania regeneracyjnego. Na wyposażenie pojazdu trafiły także nowe opony Hankook zapewniające dużo lepszą przyczepność. Ciekawostką może być fakt, że Nissan postanowił zachować charakterystyczne malowanie w motywach kwitnącej wiśni. Jak zapewniono nas na prezentacji - barwy te szalenie spodobały się publiczności i od teraz stały się elementem identyfikującym japońskiego producenta w Formule E.
Jak wspomnieliśmy na początku, przed sezonem 2024/25 oddano też w pełni do użytku nową siedzibę zespołu. Nowy obiekt położony nieopodal Paryża ma powierzchnię ponad 2600 metrów kwadratowych i obejmuje m.in. strefę warsztatową, biura inżynierów i kadry kierowniczej. To także tam znajduje się profesjonalny symulator zespołu wyścigowego, dzięki któremu zawodnicy na bieżąco mogą testować nowe rozwiązania i weryfikować telemetrię wirtualnego przejazdu. Sam symulator został z kolei oparty na popularnej platformie rFactor Pro - oprogramowaniu wykorzystywanego przez zespoły wyścigowe na całym świecie. Fanom simracingu bez wątpienia nie trzeba przybliżać tego tytułu.
Sezon 11 Formuły E wystartuje już w grudniu tego roku. Obejmie on łącznie 17 wyścigów w 11 lokalizacjach na 3 kontynentach. Poza Nissanem w stawce zobaczymy m.in. zespoły Jaguara, Porsche, McLarena oraz Maserati. Poniżej prezentujemy kalendarz poszczególnych rund.
- 7 grudnia 2024 - Sao Paulo, Brazylia
- 11 stycznia 2025 - Mexico City, Meksyk
- 14-15 lutego 2025 - Jeddah, Arabia Saudyjska
- 12 kwietnia 2025 - Miami, USA
- 3-4 maja 2025 - Monako
- 17-18 maja - Tokio, Japonia
- 31 maja - 1 czerwca - Szanghaj, Chiny
- 21 czerwca 2025 - Dżakarta, Indonezja
- 12-13 lipca 2025 - Berlin, Niemcy
- 26-27 lipca 2025 - Londyn, Wielka Brytania