Warszawiacy kontra fotoradary. Jak działają na moście Poniatowskiego?
O tym, że fotoradary skutecznie temperują zapędy lekkomyślnych kierowców wiadomo powszechnie. Jak nawyki kierujących zmieniły się po zainstalowaniu mierników prędkości na warszawskim moście Poniatowskiego?
Zachowaniom kierowców na słynnej przeprawie - przed oraz po pojawieniu się nowych punktów kontroli prędkości - przyjrzeli się specjaliści z Yanosika. W ten sposób powstała bardzo ciekawa analiza. Co z niej wynika?
Jeszcze w czerwcu nowe fotoradary na moście Poniatowskiego stały nieczynne i nie robiły większego wrażenia na kierowcach. Nowa inwestycja Zarządu Dróg Miejskich przekazana została do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego we wrześniu. Wtedy też w fotoradarowych słupach zainstalowano urządzenia do pomiaru prędkości. W ostatnich latach na tym odcinku doszło do około 30 wypadków, w których zginęły 3 osoby. Główną przyczyną była... nadmierna prędkość. Obecnie na moście Poniatowskiego stoi 6 fotoradarów, które według Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie działają bardzo skutecznie, a liczba kierowców, którzy przekroczyli prędkość o ponad 50 km/h spadła aż 20-krotnie.
Gdzie dokładnie znajdują się fotoradary? Nowe urządzenia można spotkać na moście po obu stronach jezdni. W kierunku zachodnim znajdują się w alei Poniatowskiego, przy wjeździe na most na wysokości Wału Miedzeszyńskiego, na wiadukcie między zabytkowymi wieżycami, na wysokości ul. Kruczkowskiego oraz na moście, przed przystankiem tramwajowym i węzłem z Wisłostradą. W kierunku wschodnim z kolei, fotoradary zostały zamontowane w Alejach Jerozolimskich, przy wjeździe na wiadukt na wysokości Muzeum Wojska Polskiego, na wiadukcie między zabytkowymi wieżycami, na wysokości ul. Solec oraz na moście za węzłem z Wisłostradą i przystankiem tramwajowym.
Z powyższego zestawienia jasno wynika, iż średnie prędkości jazdy kierowców w stronę centrum w godzinach porannych w maju były znacznie wyższe, niż we wrześniu, po oficjalnym uruchomieniu fotoradarów. 12 maja o godzinie 7:00 w kierunku do ronda Charles’a de Galle’a kierowcy poruszali się ze średnią prędkością 45 km/h, natomiast 22 września zwolnili już do 29 km/h! W późniejszym czasie, w którym ruch jest znacznie bardziej zintensyfikowany ze względu na większą liczbę osób podróżujących do pracy, różnica ta wynosi 14 km/h.
Ciekawym momentem jest również pojawienie się atrap mierników prędkości w czerwcu - widać iż nie zrobiły one większego wrażenia na kierowcach, którzy poruszali się ze średnią prędkością od 31 km/h do 50 km/h. Zdecydowanie większe natężenie ruchu występuje w kierunku centrum miasta, aniżeli z centrum w stronę prawobrzeża. Tutaj kierowcy w godzinach porannych poruszają się znacznie szybciej. Przed zamontowaniem fotoradarów średnia prędkość jazdy od ronda Charles’a de Gaulle’a, o godzinie 7 rano, wynosiła 45 km/h, natomiast po pojawieniu się atrap już 40-41 km/h. Co zaskakujące - po oficjalnym uruchomieniu mierników wzrosła do 46 km/h.
Kierowcy znacznie wolniej poruszali się na odcinku wiaduktu od ronda de Gaulle’a do ronda Waszyngtona. Tutaj widać już moment, w którym pojawiły się atrapy fotoradarów, spowalniające zmotoryzowanych średnio o 5-7 km/h. Z kolei po uruchomieniu mierników średnia prędkość jazdy kierowców spadła o 6-7 km/h.
"Z naszych danych wynika, że większość kierowców popołudniami kieruje się z centrum w stronę prawobrzeża Warszawy, co z kolei przekłada się na intensywniejszy ruch na moście Poniatowskiego. Średnie prędkości jazdy w kierunku wschodnim spadają nawet do 8 km/h we wrześniu". - komentuje Julia Langa, Yanosik Autoplac.
Przed sezonem wakacyjnym ruch na moście Poniatowskiego w kierunku wschodnim wynosił średnio 35 km/h o godzinie 16, z kolei we wrześniu już widzimy, że odcinek od ronda Charles’a de Gaulle’a jest zakorkowany i średnia prędkość jazdy spadła do zaledwie 11-12 km/h. Przy wyjeździe z mostu przy rondzie Waszyngtona średnia prędkość jazdy jest zbliżona w maju, jak i we wrześniu i utrzymuje się na poziomie 35 - 40 km/h. Jadąc mostem Poniatowskiego w kierunku centrum Warszawy w godzinach od 15 do 17 w maju i czerwcu kierowcy poruszali się z prędkością około 48 km/h. Natomiast po zamontowaniu urządzeń monitorujących prędkość jazdy, zwolnili już do 33 km/h na początku miesiąca. Z kolei 22 września możemy zauważyć jeszcze większą intensyfikację ruchu w stronę śródmieścia Warszawy - średnia prędkość jazdy spadła bowiem do 20 km/h.
Obecnie w każdym kierunku mostu stoją 3 urządzenia, ich lokalizacje zostały celowo ustalone, aby jak najskuteczniej ""wymuszały" na kierowcach przepisową prędkość na całej linii obiektu. To rozwiązanie tymczasowe, które ma przyzwyczaić kierowców do prawidłowej jazdy. Według informacji Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie most ma zostać przebudowany, a to również oznacza spore zmiany na płycie mostu, które będą miały podnieść poziom bezpieczeństwa i wygodę użytkowników, bez konieczności instalowania fotoradarów.
***