W Oplu strajki ostrzegawcze. Nie oddadzą astry Polakom?

Pracownicy niemieckich fabryk spółki motoryzacyjnej Opel protestowali we wtorek podczas strajków ostrzegawczych przeciwko planom przeniesienia produkcji modelu Opel Astra z zakładu w Ruesselsheim w Hesji do Gliwic w Polsce i Ellesmere Port w Wielkiej Brytanii.

Jak przyszłość czeka fabrykę w Bochum?
Jak przyszłość czeka fabrykę w Bochum?Informacja prasowa (moto)

"Ostrzegam zarząd spółki akcyjnej Adam Opel przed realizacją tych planów" - powiedział szef związku zawodowego IG Metall w Ruesselsheim Armin Schild.

Jego zdaniem przygotowując przeniesienie produkcji Astry do Polski i Wielkiej Brytanii, kierownictwo spółki "wypowiada wojnę" załogom niemieckich fabryk Opla oraz związkowi zawodowemu IG Metall.

Jak informuje we wtorek agencja dpa, związkowcy obawiają się, że plany oszczędnościowe koncernu zagrożą istnieniu fabryki Opla w Bochum, zatrudniającej 3,2 tys. pracowników. W zakładzie tym powstaje model Zafira, którego produkcja mogłaby zostać przeniesiona do macierzystej fabryki Ruesselsheim w miejsce Astry.

IG Metall żąda, by amerykański koncern General Motors, będący właścicielem Opla, przedłożył koncepcję utrzymania wszystkich czterech niemieckich zakładów: w Ruesselsheim, Bochum, Eisenach oraz Kaiserslautern.

Także posłowie Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) zaprotestowali we wtorek we wspólnym oświadczeniu przeciwko próbom "rozgrywania przeciwko sobie" załóg w zakładach Opla w Niemczech i Europie.

W miniony poniedziałek niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" poinformował, że General Motors chce całkowicie przenieść produkcję modelu Opel Astra z Ruesselsheim do Gliwic i brytyjskiego Ellesmere Port. Oznaczałoby to ograniczenie produkcji w tej niemieckiej fabryce o jedną trzecią.

Plany wyprowadzenia Opla na prostą mają zostać ogłoszone w połowie maja, ale od kilku tygodni niemiecka prasa informuje o rozmaitych pomysłach zarządu Generals Motors dotyczących europejskich fabryk koncernu. W 2011 r. europejski pion GM odnotował straty w wys. 750 mln dolarów.

W 2009 r. po wielomiesięcznych negocjacjach z udziałem niemieckiego rządu GM porzucił plany pozbycia się Opla i przeprowadził surową restrukturyzację spółki w celu przywrócenia jej rentowności, co jak dotąd się nie powiodło. W zeszłym roku pojawiły się spekulacje, że General Motors ponownie rozważa sprzedaż Opla.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas