Volkswagen zaczyna zatrudniać w Poznaniu

Pracownicy mają trafiać zarówno do budowanej w Białężycach k. Wrześni nowej fabryki koncernu, jaki i do mieszczącego się w Poznaniu zakładu produkującego VW Caddy. Firma w Białężycach chce zatrudnić 3 tys. pracowników, a w marcu br. poinformowała, że potrzebuje dodatkowych ok. 900 osób do poznańskiej fabryki.

Jak powiedziała w środę podczas spotkania z dziennikarzami członek zarządu ds. personalnych VW Poznań Jolanta Musielak, "po wakacjach planowane jest zatrudnienie dużej grupy pracowników bezpośredniej produkcji, w tym również kobiet". Według Musielak będzie to 400-500 osób.

Firma chce przyjąć do pracy chętnych bezrobotnych, ale jest z tym problem. "Zainteresowanie na razie jest słabe, chętnych można policzyć na palcach, co mnie dziwi. Z tego powodu przejęliśmy inicjatywę. Rozmawiamy z urzędami pracy" - przekazała.

Musielak podkreśliła, że VW widzi swoją rolę, jako pracodawcy "aktywizującego rynek pracy". "Nie bez powodu wybraliśmy Wrześnię, gdzie wskaźnik bezrobocia wynosił wówczas ok. 13 proc." - zwróciła uwagę.

Pracę w powstającej fabryce dostało już ok. 400 tzw. pracowników pośrednio- produkcyjnych (inżynierów, logistyków oraz specjalistów z zakresu utrzymania ruchu i zapewnienia jakości) oraz sto osób zajmujących się produkcją.

Na budowie nowej fabryki główne prace przeniosły się do wnętrza hal - trwa montaż linii technologicznych. Pierwsza do użytku ma zostać oddana hala budowy karoserii, która będzie zajmować powierzchnię ok. 90 tys. m kw.

Jak powiedział Marcin Kanturski z VW Poznań, halę będzie opuszczało 376 samochodów na dobę. "Uwzględniając przerwy technologiczne, co 180 sekund będzie zjeżdżała gotowa karoseria. W trakcie jednej zmiany w hali ma pracować ok. 230 osób, z czego 30 proc. to wysokiej klasy technicy i inżynierowie" - dodał.

Kanturski zwrócił uwagę, że to duży udział w porównaniu z całą załogą. Specjaliści są potrzebni, gdyż produkcja karoserii będzie zautomatyzowana. W hali zamontowanych zostanie przeszło 400 robotów; automatyzacja wyniesie ok. 65 proc.

"W październiku pierwsze samochody testowe powinny opuścić linię. Sprawdzimy nasze przygotowanie i produkt" - mówił.

Zakład pod Wrześnią docelowo ma wytwarzać 100 tys. aut rocznie.

"Na początku przyszłego roku musimy zapewnić we Wrześni pracowników na I zmianę. Jesienią 2016 musimy mieć osoby na II zmianę, a w lutym 2017 - jak wszystko pójdzie zgodnie z planem - na III. Kiedy mówię o zmianie, to oznacza 700-800 osób, które trzeb zatrudnić i przeszkolić" - podkreślił prezes VW Poznań Jens Ocksen.

Koncern motoryzacyjny VW w Wielkopolsce i w Poznaniu obecny jest od 1993 r. Firma weszła wówczas w spółkę z Fabryką Samochodów Rolniczych Polmo, która produkowała w zakładzie w Antoniku samochody Tarpan. VW Poznań jest w 100 proc. własnością marki VW Samochody Użytkowe. Oprócz fabryki w dzielnicy Antoninek do koncernu należy zlokalizowana w dzielnicy Wilda odlewnia oraz wybudowany w Swarzędzu zakład zabudów specjalnych. Obecnie firma zatrudnia ponad 7 tys. pracowników.

W 2014 r. Volkswagen ogłosił plany budowy nowej fabryki w Białężycach koło Wrześni, gdzie będzie powstawać nowa wersja samochodu dostawczego VW Crafter; jesienią ub.r. ruszyły prace budowlane. Na terenie 220 ha powstaje zakład, który ma zacząć działać w drugiej połowie 2016 r. Wartość inwestycji szacowana jest na 3,3 mld zł. W fabryce tej pracę znajdzie ok. 3 tys. osób.

Poznańska fabryka jest jedynym zakładem koncernu na świecie, gdzie produkowany jest dostawczy Caddy. W lutym oficjalnie zaprezentowano nową generację tego modelu. Do jego produkcji VW Poznań przygotowała się już od połowy ubiegłego roku. Na nowe inwestycje wydano ponad 23 mln euro. VW zamierza w tym roku wyprodukować w Poznaniu ponad 174 tys. aut.

VW Poznań szacuje, że za kilka lat w zakładach pod Wrześnią i w Poznaniu będzie produkował rocznie 280 tys. samochodów. Po ukończeniu fabryki Craftera firma ma zatrudniać w Wielkopolsce w sumie ok. 11 tys. pracowników.