Volkswagen Golf R zaskakuje ceną
Prawie 200 tys. zł - tyle trzeba zapłacić za nowego Golfa w topowej wersji R. Pewnym usprawiedliwieniem takiej ceny jest bogate wyposażenie seryjne.
Nowy Golf R napędzany jest nową wersją dobrze znanego silnika 2.0 TSI, która generuje teraz 320 KM oraz 400 Nm. Do standardu należy napęd na wszystkie koła oraz siedmiobiegowa przekładnia DSG. Auto przyspiesza do 100 km/h w 4,7 s.
Volkswagen wycenił swojego hot hatcha na 198 690 zł, co jest kwotą niemałą. Dość powiedzieć, że za tyle można było kilka lat temu kupić poprzednika z pełnym wyposażeniem (potem niestety podrożał). Producent zasłania się jednak wyposażeniem właśnie, które jest niemal kompletne. Standard nowego Golfa R obejmuje m.in. sportowe zawieszenie obniżone o 20 mm, sportowe fotele, sportową kierownicę z funkcją sterowania dotykowego oraz podgrzewaną, 18-calowe alufelgi, reflektory LED Plus, cyfrowe zegary, system multimedialny z nawigacją i 10-calowym ekranem dotykowym oraz 3-strefowa klimatyzacja automatyczna. Oprócz tego możemy liczyć także na adaptacyjny tempomat z asystentem pasa ruchu (dający możliwość częściowo autonomicznej jazdy), czujniki parkowania z przodu i z tyłu oraz system wykrywający ryzyko kolizji, także z pieszymi i rowerzystami.
Warto pamiętać o tym wyposażeniu, kiedy zajrzycie na stronę Audi i zobaczycie, że słabsze o 10 KM S3 kosztuje 191 500 zł. Golf droższy od Audi? Pozornie, ponieważ S3 nie ma na przykład seryjnej nawigacji (dopłata 9100 zł). Niemniej wyższa bazowa cena w Volkswagenie... robi wrażenie.
Volkswagen Golf R jest dostępny w trzech kolorach lakieru - biały Pure (lakier specjalny), niebieski Lapiz (lakier metalizowany) i czarny Deep (lakier perłowy).
Do wyboru są również dwa rodzaje 19-calowych obręczy kół - Adelaide i Estoril.