Viki Gabor ofiarą drogowej agresji. Sytuację miał sprowokować jej ojciec
Nastoletnia piosenkarka Viki Gabor oraz 53-letni Dariusz Gabor trafili do szpitala po drogowej szarpaninie. W wyniku konfrontacji z kierowcą dostawczego Renault, młoda artystka została potraktowana gazem pieprzowym, a jej rodzic miał zostać pobity do nieprzytomności. Drogową awanturę miał sprowokować ojciec wokalistki.
Agresja drogowa może dotknąć każdego. Przekonała się o tym 16-letnia Viki Gabor i jej 53-letni ojciec, którzy zostali zaatakowani na warszawskiej Ochocie przez kierowcę dostawczego Renault. Do zdarzenia doszło we wtorek 10 czerwca około godz. 10.00 w Alejach Jerozolimskich przed wjazdem do tunelu w kierunku Prymasa Tysiąclecia.
Z informacji policji wynika, że wszystko zaczęło się od zajechania drogi przez kierującego Renault kierowcy innego, ale dostawczego Renault. Kierujący osobówką 53-latek miał wdać się w potyczkę słowną z drugim mężczyzną. Niestety, na ostrej wymianie zdań się nie skończyło. Chwilę później po między mężczyznami doszło do szarpaniny, w której ucierpiała także 16-letnia wokalistka Viki Gabor. Jej ojciec miał zostać pobity do nieprzytomności, a młoda artystka została potraktowana gazem pieprzowym.
Viki Gabor wraz ze swoim ojcem Dariuszem zostali przetransportowani do szpitala. U ojca wokalistki stwierdzono powierzchowne obrażenia, mężczyzna opuścił już szpital. Z kolei 16-latka udała się na konsultację do okulisty.
Menadżer artystki wyjaśnił przebieg zdarzenia na łamach “Faktu". Z jego relacji wynika, że po użyciu na 53-latku gazu, agresor miał bić go aż do utraty przytomności.
Jak dowiedział się reporter TVN Warszawa, kierowca dostawczego Renault Traffic tłumaczył, że to 53-latek był w tej sytuacji prowokatorem. Jak tłumaczył 34-letni mężczyzna, kierowca osobówki nachalnie się wciskał w korek, a manewr zmiany pasa ruchu wykonał, przejeżdżając przez linie ciągłą.
Kierowca Renault Traffic, który podczas sporu użył gazu, ze względu na podejrzenie popełnienia przestępstwa z artykułu 157 Kodeksu karnego, czyli spowodowania lekkiego lub średniego uszczerbku na zdrowiu, został zatrzymany i przewieziony na komisariat. Za spowodowanie lekkiego lub średniego uszczerbku na zdrowiu grozi w Polsce kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Przypominamy, że to nie pierwsze zderzenie Viki Gabor i jej ojca z agresją ze strony osób trzecich. Cztery lata temu wokalistka i jej tata zostali zaatakowani pod sklepem na warszawskim Mokotowie. Wówczas miała miejsce próba rozboju, w wyniku której Dariusz Gabor odniósł poważne obrażenia. Napastnikami okazali się 17- i 18-latek.