Uwaga na oszustwo metodą na Orlen. Jest niezwykle przebiegłe

Fałszywe ogłoszenia gwarantujące bardzo wysokie i pewne zyski po zainwestowaniu w rzekome akcje Orlenu, zalewają internet od ponad dwóch lat. Niestety pomimo szeroko zakrojonej kampanii edukacyjnej – wciąż sporo osób daje się nabrać na to oszustwo. Niedawno ofiarą padł 74-latek, który stracił prawie 15 tys. zł.

 

O tak zwanym oszustwie "na Orlen" informowaliśmy już wielokrotnie. Także sam koncern naftowy wydał stosowne oświadczenie, przestrzegając przed tym groźnym zjawiskiem.

Oszustwo na Orlen wciąż niebezpieczne

Przypomnijmy, że cała akcja dotyczy spreparowanych stron z fałszywymi inwestycjami, które podszywają się pod markę Orlen. W ten sposób przestępcy próbują naciągać użytkowników na nieprawdziwe inwestycje powiązane z handlem ropą oraz gazem. Na wspomnianych stronach internetowych, można wyczytać o ogromnych i przede wszystkim pewnych zyskach, bez najmniejszego ryzyka.

Fałszywe ogłoszenia pojawiają się głównie na portalach Facebook, YouTube, licznych stronach internetowych, w mailingach, esemesach czy reklamach internetowych. Niestety pokuszenie się na łatwy zarobek i skorzystanie z tak spreparowanej oferty może okazać się dla nas tragiczne w skutkach.

Reklama

Metoda oszustów "na Orlen"

Niedawno przekonał się o tym 74-latek z powiatu ząbkowickiego, który wypełnił fałszywy formularz zgłoszeniowy. Niedługo później skontaktowała się z nim kobieta, która zaoferowała akcje Orlenu po wpłaceniu na konto 1000 złotych.

W kolejnych telefonach od rzekomego "opiekuna klienta" mężczyzna został namówiony do zainstalowania na swoim telefonie programu "AnyDesk" oraz przesłania danych z dowodu osobistego wraz ze zdjęciem. "Opiekun" zaproponował też, że przeleje 74-latkowi 10 dolarów, by sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. W momencie, gdy niedoszły "inwestor" logował się do swojego konta bankowego, by potwierdzić fałszywą operację, wszystkie dane trafiały bezpośrednio w ręce oszustów. Następnie przestępcy wykorzystali je, by dokonać kilku przelewów na łączną kwotę 14 600 złotych.

Jak rozpoznać próbę oszustwa metodą na Orlen

  1. Zdjęcia profilowe często przedstawiają przerobione logo PKN ORLEN lub innych spółek skarbu państwa. Wykorzystywane są też w grafikach postów czy w reklamach.
  2. Należy zwracać uwagę na podejrzane nazwy profili, z których pochodzą posty. W przykładowej grafice przedstawiają nazwę zbliżoną do PKN ORLEN. Dobrym sposobem na weryfikację prawdziwości profilu jest także sprawdzenie liczby obserwujących. Jeśli jest niewielka, może to oznaczać, że strona tylko podszywa się pod daną firmę.
  3. Teksty postów zawierają nieprawdziwe informacje o rzekomych inwestycjach i aktywach Grupy ORLEN czy innych spółek skarbu państwa. Mogą zawierać także błędy językowe.
  4. Grafiki umieszczone w postach to często fotomontaże, którymi PKN ORLEN nie posługuje się w swojej komunikacji. Na zdjęciach można też zobaczyć sylwetki polityków, sportowców czy członków zarządów spółek skarbu państwa.
  5. Na grafikach mogą występować różne kolory tekstów, których PKN ORLEN nie używa w swojej komunikacji.
  6. osty prowadzą do stron, które w żaden sposób nie są powiązane z PKN ORLEN lub licencjonowanymi domami maklerskimi.
  7. Pod postami, które zawierają nieprawdziwe informacje może występować duża liczba negatywnych reakcji oraz mała liczba komentarzy, co może świadczyć o ukrywaniu komentarzy osób, które próbują ostrzec innych przed oszustwem.

Pomagajmy Ukrainie - ty też możesz pomóc
***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Orlen | oszustwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy