Uczciwy rynek czy "szara strefa"?
Polski Sojusz Motoryzacyjny zainicjował dyskusję na temat problemu "szarej strefy" części motoryzacyjnych.
Organizatorzy, eksperci i dziennikarze poszukiwali rozwiązań i pomysłów na ucywilizowanie rynku części samochodowych. Dyskusja dotyczy przede wszystkim poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach oraz ochrony uczciwej działalności gospodarczej w zakresie handlu częściami.
Pomysłodawcą był Polski Sojusz Motoryzacyjny, który powstał w celu ochrony rynku uczciwie działających producentów i dystrybutorów części motoryzacyjnych oraz warsztatów samochodowych, a zatem reprezentuje cały niezależny rynek motoryzacyjny w Polsce i chroniąca ponad 200 tysięcy miejsc pracy.
Koordynator Sojuszu - Alfred Franke przedstawił wyniki badań giełdy w podwarszawskim Słomczynie. Z badań wynika, iż najczęściej kupowanymi częściami na giełdzie są dwie grupy produktów - części typowo eksploatacyjne (filtry, klocki, tarcze, amortyzatory) oraz części przeznaczone do zaawansowanych napraw (sprzęgło, amortyzatory oraz części silnikowe). Dodatkowo sprzedający na giełdzie przyznali, że części używane - licząc ilościowo, stanowią aż 65% wszystkich sprzedawanych produktów. W przypadku liczenia wartościowo dominują części nowe, stanowiące 56%. Z kolei blisko 45% kupujących zadeklarowało, że przyjeżdża na giełdę co najmniej raz na dwa tygodnie, zatem z dużą regularnością.
Oceń swoje auto. Wystarczy wybrać markę... Kliknij TUTAJ.
Ciąg dalszy na następnej stronie
Powyższe dane pokazują, że każda tego typu giełda, na której dodatkowo nie ma żadnej kontroli (chociażby w postaci kas fiskalnych) ma znaczny udział w zjawisku "szarej strefy" części samochodowych. Wiąże się to bezpośrednio również ze stanem technicznym pojazdów jeżdżących po polskich drogach oraz ze stanem samochodów trafiających na przeglądy do Stacji Kontroli Pojazdów, o czym mówił Kazimierz Zbylut - Prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów.
Podkreślił on, iż wśród samochodów trafiających na obowiązkowy przegląd do Stacji Kontroli Pojazdów znajdują się często pojazdy w bardzo złym stanie technicznym, stwarzające realne zagrożenie na drodze, posiadające na przykład tarcze hamulcowe o grubości mniejszej niż 1 milimetr. Wskazał na fakt, że w takiej sytuacji - oprócz stosowania odpowiednich kar - niezbędna jest przede wszystkim edukacja oraz podnoszenie stanu świadomości społeczeństwa. Konieczne są też zmiany legislacyjne, ponieważ obecnie Stacje Kontroli Pojazdów działają na podstawie aż 40 aktów prawnych, a żaden z nich nie określa szczegółowo parametrów technicznych uznających pojazd za całkowicie bezpieczny.
Kazimierz Zbylut oraz Alfred Franke wskazali także na niezwykle istotny dokument obowiązujący od 28 września 2005 - a mianowicie na Rozporządzenie Ministra Infrastruktury "w sprawie wykazu przedmiotów wyposażenia i części wymontowanych z pojazdów, których ponowne użycie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego lub negatywnie wpływa na środowisko.
W rozporządzeniu znalazło się 19 nazw takich części, w tym między innymi klocki i szczęki hamulcowe, przewody paliwowe, filtry czy pióra wycieraczek szyb, jednakże brakuje w nim części chociażby takich jak: amortyzatory, tarcze hamulcowe czy ogumienie z niedostatecznie głębokim bieżnikiem. Pokazuje to, że dialog ekspertów z instytucjami samorządowymi i państwowymi jest w takich kwestiach niezbędny, a dokumenty takie jak wyżej wspomniane rozporządzenie należałoby rozszerzyć.
Oceń swoje auto. Wystarczy wybrać markę... Kliknij TUTAJ.
Ciąg dalszy na następnej stronie
Lucjan Grzymała ze Stowarzyszenia Techniki Motoryzacyjnej podkreślił, że wyeliminowanie zjawiska "szarej strefy" to niezwykle trudne wyzwanie. Z drugiej jednak strony stosując najnowocześniejsze technologie badania stanu technicznego pojazdów można by wyeliminować z ruchu drogowego samochody jeżdżące z niesprawnymi częściami.
Taka sytuacja byłaby jednak możliwa tylko wtedy, gdyby punkty diagnostyczne wykonywały kontrole bardzo rzetelnie i nie w warunkach konkurencji rynkowej i walki o klienta, którym w tym przypadku jest kierowca.
Podczas dyskusji wielokrotnie podkreślano również, że prawidłowe i uczciwe funkcjonowanie obowiązkowej kontroli stanu technicznego pojazdów nie jest możliwe przy tak ogromnej ilości stacji diagnostycznych. Wskazywano również na zbyt ograniczone uprawnienia Policji w kwestii wycofywania ważnych przeglądów technicznych pojazdów niespełniających norm bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Takie uprawnienia posiadają starostwa powiatowe, które powinny weryfikować rzetelność stacji diagnostycznych.
Przedstawiciele Polskiego Sojuszu Motoryzacyjnego zaproponowali kilka rozwiązań nieprawidłowości i patologii w sprzedaży części motoryzacyjnych oraz funkcjonowaniu kontroli stanu technicznego pojazdów. Przede wszystkim niezbędne jest stworzenie grupy roboczej złożonej z ekspertów i przedstawicieli instytucji oraz wyznaczenie głównych obszarów jej działań. Konieczna jest też regulacja zasad funkcjonowania giełd w Polsce - a zatem przede wszystkim wprowadzenie obowiązku posiadania kas fiskalnych na stoiskach na giełdzie czy wprowadzenie zakazu handlu używanymi częściami mającymi wpływ na bezpieczeństwo.
Należy zaznaczyć, że pierwsze efekty takich spotkań i dyskusji są już widoczne. Po wrześniowym spotkaniu w Grójcu z instytucjami oraz z organizatorem giełdy w Słomczynie Urząd Kontroli Skarbowej w Warszawie przeprowadził szereg kontroli osób sprzedających części na giełdzie w Słomczynie, czego skutkiem było kilkaset mandatów. Wykryto szereg nieprawidłowości w funkcjonowaniu handlu na giełdzie, ale nadal pozostaje wiele aspektów wymagających zmian.
W wyniku spotkań takich jak w Grójcu czy w Warszawie pojawiają się konkretne działania i reakcje instytucji państwowych. Oba te spotkania pokazały, że dialog ekspertów, instytucji oraz mediów jest niezbędny celem ograniczenia procederu "szarej strefy", a tym samym podniesienia bezpieczeństwa na polskich drogach.
Oceń swoje auto. Wystarczy wybrać markę... Kliknij TUTAJ.