Uciekał kilkadziesiąt metrów, może trafić do więzienia!

​Ponad 3,5 promila alkoholu miał kierowca Mazdy, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Teraz za ucieczkę grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

Policjanci z biłgorajskiej drogówki sprawdzali prędkość jazdy. W miejscowości Hosznia Ordynacka (woj. lubelskie) wydali sygnał do zatrzymania kierowcy Mazdy. Kierowca jednak nie zatrzymał się i pojechał dalej. Policjanci ruszyli w pościg.

 Zakończył się on już po kilkudziesięciu metrach, gdy uciekinier wjechał na teren prywatnej posesji. Okazało się, że za kierownicą Mazdy siedział 36-letni mieszkanie gminy Goraj. 

Kontrola trzeźwości wykazała, że mężczyzna był kompletnie pijany, miał w organizmie ponad 3,5 promila alkoholu. Nie posiadał za to przy sobie żadnych dokumentów wymaganych podczas kontroli drogowej. 

Reklama

Po sprawdzeniu w policyjnych bazach wyszło na jaw, że 36-latek w ubiegłym roku miał zatrzymane prawo jazdy. 

Teraz mężczyzna stanie przed sądem. Za jazdę na "podwójnym gazie" grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, natomiast za niezatrzymanie się do kontroli do 5 lat więzienia oraz zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy