Trzykrotnie wyższe opłaty za parkowanie. Będzie jedna szansa, by je zablokować

Stolica Francji powraca do pomysłu, który po raz pierwszy został przedstawiony w lipcu tego roku. Mowa o wprowadzeniu opłat parkingowych w zależności od masy i typu pojazdu. Rozwiązanie to ma służyć walce z zanieczyszczeniem powietrza, które coraz częściej daje się we znaki Paryżanom. Ma także stanowić „formę sprawiedliwości społecznej”.

Już za niespełna 3 miesiące w Paryżu ma odbyć publiczne referendum w kwestii podwyżek opłat za parkowanie. Jeśli mieszkańcy europejskiego miasta przystaną na pomysły urzędników, znacząco wzrosną opłaty dla kierowców dużych i ciężkich pojazdów.

Nawet 80 zł za godzinę parkowania

Jak można się domyślić na nowym rozporządzaniu najbardziej ucierpią właściciele SUV-ów. W ich przypadku stawka za parkowanie może zostać podniesiona nawet trzykrotnie względem dzisiejszej. Oznaczałoby to, że koszt godzinnego postoju na ulicy w centrum Paryża wzrośnie do 18 euro. W przeliczeniu na polską walutę to niemal 80 złotych. Nieco taniej wyjdzie parkowanie w pozostałej części miasta - tu stawka dla kierowców SUV-ów ma wynosić ok. 12 euro, a więc ok. 50 złotych. W przypadku samochodów spalinowych nowe stawki miałyby obowiązywać już od masy powyżej 1,6 tony.

Reklama

Wyższe opłaty to forma sprawiedliwości społecznej

Zdaniem mera Paryża - Anne Hidalgo - takie działanie to także forma sprawiedliwości społecznej. Wyższe opłaty parkingowe miałyby wpłynąć na zachowanie bogatszych kierowców, którzy poruszają się dużymi, ciężkimi i nierzadko bardzo drogimi samochodami. Jak podkreśliła francuska polityk - to głównie wśród takich osób panuje przeświadczenie, że emisja samochodowa nie ma wpływu na jakość powietrza. Te bez wątpienia kontrowersyjne słowa szybko skomplementował David Belliard, zastępca burmistrza Paryża z ramienia Partii Zielonych. Jego zdaniem SUV-y są nie tylko nieekologicznie, ale także dużo droższe od standardowych pojazdów. Narzucenie wyższych kosztów parkowania ma zatem dotknąć głównie zamożniejszych mieszkańców Paryża, a dzięki podwyżce stolica Francji ma szansę zyskać dodatkowe 35 mln euro. Rzecz jasna na walkę z kryzysem klimatycznym.

Władze Paryża walczą z kryzysem klimatycznym

Trzykrotne podwyższenie cen parkowania dla kierowców SUV-ów to nie pierwsze tak radykalne działanie władz Paryża w ostatnim czasie. Już od wielu lat stolica Francji wywiera presję na kierowców, zwłaszcza tych poruszających się samochodami z silnikiem diesla. W ostatnich miesiącach miasto znacząco ograniczyło liczbę miejsc parkingowych przy ulicach, a także zastąpiło wiele z nich drogami dla rowerzystów. Europejskie miasto jako pierwsze zdecydowało się także na wycofanie z ruchu drogowego hulajnóg elektrycznych dostarczanych przez operatorów. Było to spowodowane licznymi skargami na losowo porzucane pojazdy i zamęt jaki wprowadzali ich kierowcy na drogach i chodnikach. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Francja | Paryż | SUV-y
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy