Trudny powrót Mannisenmaki
Pilot Tommiego Makinena Risto Mannisenmaki po raz pierwszy od zeszłorocznego wypadku na Korsyce zasiadł na prawym fotelu Subaru Imprezy WRC, nie oznacza to jednak, że powróci od razu na "gorący fotel".
Risto i Tommi podczas jazd testowych w Gironie w Hiszpanii spędzili wspólnie w samochodzie około siedmiu godzin przejeżdżając ponad 250 kilometrów.
Po testach Mannisenmaki nie ukrywał zadowolenia: Spędziłem z Tommim w samochodzie dobrych kilka godzin. Przeprowadzaliśmy głównie testy wytrzymałościowe, a także przejechaliśmy jeden odcinek o długości około 40 kilometrów, tak więc był to dobry sprawdzian mojej kondycji. Generalnie wszystko było w porządku. Odczuwałem później drobny ból w nodze i na drugi dzień czułem się trochę zmęczony. Powiedziałbym, że nie jestem jeszcze w 100% sprawny. Mógłbym już startować, ale lepiej jeszcze poczekać.
Wszystko jest na dobrej drodze. Na razie Risto nie będzie jeszcze startował. Nie chcemy po prostu ryzykować, ani jego zdrowia, ani punktów Tommiego. Jeśli wszystko dobrze pójdzie to Risto pojedzie z Tommim w Rajdzie Argentyny - powiedział George Donaldson, dyrektor sportowy Subaru.
Do czasu powrotu Mannisenmakiego pilotem Makinena nadal będzie Kaj Lindstrom.