Tragedia podczas naprawy. Lewarek się przesunął, auto spadło na mechanika

Śmiercią 37-letniego mężczyzny zakończyła się próba naprawy samochodu. Mężczyzna został przygnieciony, gdy przesunął się lewarek, na którym było oparte podniesione auto. Do zdarzenia doszło w Świdniku.

Naprawa samochodu w domowych warunkach, szczególnie gdy wymaga jego podniesienia, może być niebezpieczne. Taką naprawę należy wykonywać na stabilnym, twardym podłożu. 

Tragiczna naprawa auto. Mercedes przygniótł mechanika

Co więcej, znajdujący się na wyposażeniu samochodu lewarek służy jedynie do podniesienia auta i szybkiej naprawy, jak wymiana koła. Podczas dłuższych operacji należy już skorzystać z tzw. kozłów, czyli stojaków, które podkłada się pod auto. 

Tych reguł bezpieczeństwa nie przestrzegał pewien 37-latek ze Świdnika. Mężczyzna prawdopodobnie zamierzał dokonać serwisu hamulców w Mercedesie Vito. W tym celu podniósł auto lewarkiem i zdjął koło.

Reklama

Przesunął się lewarek, Vito spadło na człowieka

Niestety, podczas podczas wykonywania prac postawiony na trawie lewarek przesunął się i samochód spadł na mechanika. 

Jako pierwsi na miejscu zdarzenia przybyli policjanci. Wydobyli oni mężczyznę spod pojazdu, a następnie przekazali przybyłej na miejsce załodze pogotowia ratunkowego. 

Niestety, mimo prowadzonej reanimacji, życia mężczyzny nie udało się uratować. 

Teraz policjanci będą wyjaśniać dokładne okoliczności tego zdarzenia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: naprawa samochodu | tragiczny wypadek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy