Tragedia budowlana w USA. Zawalił się parking przy szpitalu

To już kolejny taki wypadek na przestrzeni ostatnich miesięcy. W amerykańskiej miejscowości Jacksonville na Florydzie doszło do zawalenia się piętrowego parkingu szpitala. Uwięzionych zostało ponad 100 samochodów należących do pacjentów i personelu obiektu.

Do wypadku doszło w ubiegłym tygodniu w miejscowości Jacksonville na Florydzie. Jak poinformowała amerykańska stacja informacyjna WJXT - z niewyjaśnionych na obecną chwilę przyczyn - doszło do częściowego zawalenia się piętrowego parkingu jednego ze szpitali.

Uwięzionych ponad 100 samochodów

Chociaż na skutek wypadku nikt nie odniósł obrażeń, pod konstrukcją uwiezionych zostało ok. 111 samochodów. Z uwagi na fakt, że zawaleniu uległo wyłącznie najwyższe piętro konstrukcji, nie wszystkie pojazdy zostały uszkodzone. Nie zmienia to faktu, że ich ewentualne odzyskanie będzie możliwe dopiero po zakończeniu mozolnego dochodzenia przeprowadzanego przez służby ratownicze i ekipy inżynierskie.

Reklama

Powodem wady konstrukcyjne parkingu?

Pierwsze ustalenia przybyłych na miejsce inżynierów wskazują, że powodem zawalenia konstrukcji mogła być awaria elementów łączących poszczególne stropy. Wynikałaby ona z wadliwego projektu całego budynku i wykorzystaniu zbyt małych prętów zbrojeniowych względem nadmiernego obciążenia parkingu.

Z uwagi na ciągłe niebezpieczeństwo i groźbę ponownego zawalenia obiektu, strażacy zostali zmuszeni do skorzystania ze zdalnie sterowanych dronów. Dzięki nim udało się bezpiecznie sprawdzić miejsce wypadku i ustalić, czy na parkingu znajdują się jakiekolwiek ranne osoby. Władze miejskie zdecydowały się także na ewakuacje budynków przylegających bezpośrednio do parkingu szpitala.

Szpital i firma budowlana umywają ręce

Trudno na ten moment spekulować, kto poniesie odpowiedzialność - także finansową - za całe zdarzenie. Służby ratownicze nie wykluczają bowiem, że uwięzionych samochodów nie da się w bezpieczny sposób wydostać z zawalonej konstrukcji. Tymczasem władze szpitala twierdzą, że nie ponoszą odpowiedzialności za wadliwą konstrukcję parkingu, zaś firma budowlana "odbija piłeczkę" w kierunku właścicieli budynku.

Pół roku temu zawalił się parking w Nowym Jorku

Niestety opisywane wydarzenie to nie pierwsza taka sytuacja na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy. W kwietniu tego roku doszło do głośnego wypadku w mieście Nowy Jork, gdzie na skutek zawalenia piętrowego parkingu, jedna osoba zginęła, a sześć zostało rannych.  

W lokalnych mediach pojawiły się doniesienia, że stan techniczny parkingu od dawna budził wątpliwości. Już w 2021 roku inspektorzy budowalni mieli dostrzec naruszenia struktury budynku w okolicach wind. Eksperci zwrócili także uwagę, że większość takich konstrukcji była budowana w latach, gdy przeciętna waga samochodu osobowego była sporo mniejsza, niż obecnie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: parking | USA | masa samochodu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama