Toyota Lunar Cruiser poleci na Księżyc. Waży 10 ton i ma napęd wodorowy

Toyota Lunar Cruiser to specjalny pojazd, którym już za kilka lat poruszać się będą astronauci prowadzący badania na Księżycu. Łazik o nieprzypadkowej nazwie waży 10 ton, ma metalowe opony i jest zasilany wodorem.

Toyota Lunar Cruiser to pojazd, który już w przyszłości zostanie wykorzystany do eksplorowania Księżyca.
Toyota Lunar Cruiser to pojazd, który już w przyszłości zostanie wykorzystany do eksplorowania Księżyca.materiały prasowe

Toyota Lunar Cruiser za kilka lat poleci na Księżyc

Toyota Lunar Cruiser już za kilka lat stanie się ważną częścią misji załogowej NASA na Księżycu. Jego użycie to jeden z głównych punktów umowy o współpracy, którą amerykańska kosmiczna zawarła z Japońską Agencją Badań Przestrzeni Kosmicznej (JAXA).

Program budowy Lunar Cruisera ruszył w 2019 roku. Wspólnie jest on realizowany przez Toyotę oraz JAXA, we współpracy z Mitsubishi Heavy Industries. Japoński producent deklaruje, że pojazd będzie gotowy do 2031 roku, zaś do misji Artemis dołączy w 2032 roku.

Toyota Lunar Cruiser ma metalowe koła i waży 10 ton

Toyota Lunar Cruiser to sześciokołowy łazik o wadze aż 10 ton. Nie bez znaczenia jest fakt, że pojazd wyposażony będzie w opracowane we współpracy z firmą Bridgestone metalowe opony, które mają ułatwić poruszanie się w trudnych księżycowych warunkach. Podróżować nim mogą dwie osoby, jednak w razie potrzeby może zabrać na pokład dwóch dodatkowych pasażerów.

Toyota Lunar Cruiser będzie mogła pomieścić do czterech osób.materiały prasowe

Toyota Lunar Cruiser została zaprojektowana w taki sposób, by umożliwić astronautom pozostanie w środku bez kosmicznych skafandrów oraz zapewnić odpowiednie warunki życia "przez dłuższy czas". Przykładowo wewnątrz panować będzie odpowiednie dla człowieka ciśnienie. Nazwa Lunar Cruiser oczywiście nie jest przypadkowa i nawiązuje do legendarnej już terenówki japońskiego producenta - Land Cruisera.

Księżycowy łazik Toyoty będzie miał napęd wodorowy

Pojazd Toyoty wyposażony będzie w zestaw technologii wodorowych producenta - chodzi o elektryczny napęd na wodorowe ogniwa paliwowe oraz generatory wodoru zasilane światłem słonecznym. Do wprawiania Lunar Cruisera w ruch wykorzystywane będą ogniwa paliwowe zdolne do regeneracji (RFC). Pojazd wyposażony zostanie także w panele słoneczne oraz zbiorniki na wodór i na wodę.

Toyota Lunar Cruiser wyposażona jest m.in. w panele słoneczne. Za pomocą energii pochodzącej ze Słońca pojazd będzie zasilał generatory wodoru.materiały prasowe

Toyota deklaruje, że technologia ogniw paliwowych pozwoli na to, że pojazd będzie mógł poruszać się bez przerwy, nawet bez dostępu do światła słonecznego. Ma to znaczenie, ponieważ dzień i noc na Księżycu trwają po 14 dni. RFC umożliwia uzyskiwanie wodoru w procesie elektrolizy, przy pomocy energii słonecznej. Kiedy słońca zabraknie pojazd będzie wykorzystywał zgromadzone wcześniej zapasy. Woda, która jest efektem ubocznym wytwarzania energii elektrycznej, gromadzona będzie w specjalnym zbiorniku. Zostanie ona ponownie wykorzystana do produkcji wodoru w trakcie dnia księżycowego.

Toyota Lunar Cruiser to pojazd autonomiczny

Toyota Lunar Cruiser będzie pojazdem autonomicznym. Wyposażony będzie w technologię LiDAR do omijania kraterów i skał oraz zaawansowane systemy nawigacji radiowej, dane z kół, a także oprogramowanie, które analizuje pozycję gwiazd. Kiedy kontrolę nad pojazdem przejmą astronauci, łazik będzie informował o najlepszym torze jazdy.

Toyota Lunar Cruiser będzie pojazdem autonomicznym. materiały prasowe

Księżycowy łazik Toyoty pokona 100 tys. km

W czasie najbliższej misji Toyota Lunar Cruiser spędzi na Księżycu ok. 30 dni. Pojazd będzie zdolny do pokonania do 20 km dziennie, umożliwiając załodze prowadzenie badań gleby i zasobów podziemnych w pobliżu południowego bieguna ziemskiego satelity. Okres używania Lunar Cruisera w misjach kosmicznych wynieść ma ok. 10 lat. Japoński producent szacuje, że w tym czasie pojazd pokona 100 tys. km.

Hulajnogą wjechał pod samochód. 10-latek miał sporo szczęściaPolicjaPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas