Toyota chce obniżyć koszt opracowania technologii autonomicznej jazdy
Woven Planet – spółka należąca do Toyoty zapowiedziała, że pracuje nad rozwiązaniami mogącymi znacząco obniżyć koszty produkcji oraz rozwoju technologii autonomicznej jazdy. Chodzi o zastąpienie kosztownych radarów, wydajnymi kamerami.
Zbieranie i przetwarzanie danych z otocznia ma kluczowe znaczenie w przypadku rozwoju technologii zautomatyzowanej jazdy. Najczęściej w tym celu koncerny wykorzystują samochody testowe, wyposażone w zaawansowane czujniki, radary i wysokiej jakości kamery. Jak można się domyślić każde z tych urządzeń kosztuje gigantyczne pieniądze.
Toyota - producent, który od lat inwestuje w rozwój technologii autonomicznej jazdy, twierdzi jednak, że istnieje szansa na obniżenie kosztów takiego przedsięwzięcia. Woven Planet Holdings, koncern technologiczno-inwestycyjny należący do japońskiego giganta, opracował specjalne kamery, które są w stanie pobierać dane z otoczenia samochodu równie skutecznie, co skomplikowane systemy radarowe. Rozwiązanie jest podobno o 90 procent tańsze od dotychczas najczęściej wykorzystywanych technologii i co ważne - może być łatwo i szybko instalowane w dowolnych pojazdach.
Autonomiczna jazda - szybciej i taniej?
Firma podkreśliła jednak, że wspomniane kamery znajdują się obecnie w fazie testowej i Toyota nie rezygnuje z systemów radarowych stosowanych dotychczas. Pomimo wysokiej wydajności rejestratorów, to wciąż LIDARy stanowią najbardziej dokładny sposób pomiaru odległości. Nowe kamery mogą jednak stanowić ich istotne uzupełnienie, a w przyszłości być może i całkowicie je zastąpić.
James Kuffner, CEO Woven Planet Holding stwierdził, że nowe kamery mogą nie tylko obniżyć koszty opracowywania technologii autonomiczne jazdy, ale także przyspieszyć wprowadzenie na rynek jeszcze bardziej skutecznych rozwiązań.
***