Toyota C-HR II generacji coraz bliżej. Tak może wyglądać

Na Kenshiki Forum w Brukseli Japończycy zaprezentowali swoje plany na przyszłość. Wśród przedstawionych tam pojazdów (więcej na temat przeczytacie w relacji naszego wysłannika, w ramce poniżej), znalazł się concept o nazwie C-HR Prologue. Samochód zapowiada drugą generację popularnego crossovera, która ma zadebiutować już w 2023 roku.

Obecna generacja C-HR-a weszła na rynek w 2016 roku. Samochód jest oferowany z klasycznym, spalinowym silnikiem benzynowym, a także w wersji hybrydowej, bez możliwości ładowania z gniazdka. C-HR odniósł spory sukces w Europie, tylko w tym roku, do końca września, nabywców znalazło się ponad 85 tys. egzemplarzy tego modelu, co oznacza, że C-HR jest czwartym najchętniej kupowanym modelem Toyoty.

Nowa generacja Toyoty C-HR nadal będzie dostępna z "samoładującym" układem hybrydowym, ale z gamy zniknie już silnik spalinowy. Zastąpi go kolejna hybryda, tym razem typu plug-in. Nowy C-HR będzie więc trzecim modelem Toyoty, po RAV4 i Priusie, wyposażonym w ten typ napędu.

Japończycy nie zdradzili przy tym, jaki silnik czy baterie będą stosowane w nowym C-HR. Możemy jedynie spekulować, że pod maskę trafi ten sam układ hybrydowy (nie plug-in), który napędza Toyotę Corollę Cross, co oznacza napęd oparty o silnik benzynowy 2.0 i moc systemową 197 KM. Natomiast układ hybrydowy typu plug-in może pochodzić z Priusa (2.0, moc systemowa 223 KM).

Toyota C-HR nowej generacji będzie nadal produkowana w Turcji, stając się pierwszym modelem z napędem typu plug-in, który będzie produkowany w Europie. Japończycy ogłosili również, że baterie stosowane w C-HR nowej generacji będą montowane na Starym Kontynencie, szczegółów w tym zakresie jednak brak.

Projekt Toyoty C-HR Prologue stworzył zespół European Design Development (ED2), który zaprojektował także aktualną generację C-HR-a.

Zaprezentowany w Brukseli model jest bardziej zaawansowany niż zwykłe auto koncepcyjne. Stylistyka przodu jest zdefiniowana przez trójwymiarową strukturę i nachodzące na siebie kształty. W oczy rzucają się linie wąskich świateł i zwężający się kształt grilla. Ten sam motyw dwóch nachodzących na siebie kształtów przewija się przez całe nadwozie

***