To tam trafiały luksusowe auta kradzione w Polsce i za granicą
Wrocławscy policjanci zlikwidowali dziuple samochodowe, gdzie trafiały luksusowe samochody kradzione na terenie kraju i za granicą. Ujawniono części, podzespoły i akcesoria samochodowe pochodzące z co najmniej kilkudziesięciu aut. Ich elementy sprzedawane były dalej za pośrednictwem portali internetowych pod przykrywką firmy handlującej częściami samochodowymi.
Zidentyfikowano już pierwsze 6 aut marki Mercedes, Audi i Porsche, których wartość szacuje się na ponad 1,5 miliona złotych. Dwie osoby zatrzymane i tymczasowo aresztowane. Jedna z nich zatrzymana na gorącym uczynku demontażu kradzionego Audi Q7.
Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej, realizując działania wspólnie z policjantami Wydziału Kryminalnego z komisariatu na wrocławskich Krzykach, w ramach działań operacyjnych, zlikwidowali dwie dziuple samochodowe.
Rozpracowując przestępczy proceder, wrocławscy policjanci zlokalizowali je na terenie województwa kujawsko - pomorskiego. Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy i zgromadzonego materiału, to właśnie tam trafiały luksusowe samochody kradzione m.in. na terenie Wrocławia. Tam były demontowane, a następnie pod przykrywką firmy handlującej częściami samochodowymi, sprzedawane za pośrednictwem portali internetowych.
Na podstawie zebranego materiału, wrocławscy policjanci weszli na teren posesji, gdzie ujawniono części, podzespoły i akcesoria samochodowe, pochodzące z co najmniej kilkudziesięciu aut. Już wstępne ustalenia przeprowadzone na miejscu przez wrocławskich policjantów, pozwoliły zidentyfikować pierwsze 6 luksusowych aut marki Mercedes, Audi i Porsche, których wartość szacuje się na ponad 1,5 miliona złotych. Pięć z tych aut skradziono we Wrocławiu, a jedno na terenie Włoch.
Gdy policjanci weszli na teren posesji zatrzymali na gorącym uczynku 50 - letniego mieszkańca pow. toruńskiego podczas demontażu samochodu marki Audu Q7, skradzionego pod koniec marca br. we Wrocławiu. Na terenie drugiej posesji, gdzie znajdowała się firma handlująca częściami samochodowymi, zatrzymano jej właściciela 41 - letniego mieszkańca powiatu inowrocławskiego. Na jego posesji ujawniono, a następnie zabezpieczono części karoserii, podzespoły mechaniczne, poduszki powietrzne, radioodtwarzacze i inne elementy, pochodzące z kolejnych zidentyfikowanych aut.
Obaj zatrzymani mężczyźni zostali przewiezieni do Wrocławia, gdzie trafili do policyjnego aresztu. Doprowadzeni później do prokuratury, usłyszeli już na chwilę obecną zarzuty paserstwa mienia znacznej wartości. Wczoraj, decyzją, sądu, który zapoznał się ze zgromadzonym przez policjantów materiałem, obaj zatrzymani zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. Za czyny, o które są aktualnie podejrzani, grozi im kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Obecnie policjanci w dalszym ciągu wyjaśniają wszystkie okoliczności tego przestępczego procederu.