To już koniec taniego paliwa?
OPEC+ zamierza zmniejszyć wydobycie ropy naftowej o 20 mln baryłek dziennie, a nie o 10 mln, jak podano - poinformował w poniedziałek amerykański prezydent Donald Trump.
"Ograniczenia, które zamierza wprowadzić OPEC+, dotyczą 20 mln baryłek dziennie, a nie 10 mln, o których generalnie się informuje" - napisał na Twitterze Trump, podkreślając swój udział w negocjacjach.
Kraje OPEC i grupa innych producentów ropy, skupionych w tzw. grupie OPEC+, której przewodzi Rosja, osiągnęły w niedzielę porozumienie w sprawie zmniejszenia światowego wydobycia ropy. Będzie to największa w historii obniżka wydobycia - o 10 proc. światowej podaży.
Szef resortu energetyki Meksyku Rocio Nahle potwierdził, że OPEC+ uzgodnił, że ograniczy wydobycie ropy o 9,7 mln baryłek dziennie w maju i czerwcu, aby podtrzymać spadające ze względu na pandemię koronawirusa ceny surowca.
Porozumienie ma doprowadzić do zrównoważenia światowych rynków ropy w trudnym momencie, gdy pandemia SARS-CoV-2 spowodowała spadek popytu o jedną trzecią, a wojna podażowa między OPEC a Rosją groziła kryzysem nadpodaży. Ceny ropy spadały ostatnio do poziomów niespotykanych od lat 90. XX wieku.
Obniżenie wydobycia oznacza natychmiastowy wzrost cen ropy naftowej, za którym pójdzie wzrost cen paliwa na stacjach.