To jeszcze nie koniec śniegu. Nad Polskę zbliża się niż genueński
Po niedawnym ataku zimy kierowcy i służby drogowe w wielu częściach Polski wciąż borykają się z trudnymi warunkami na drogach. Niestety, nie jest to koniec zimowych utrudnień - nad Polskę zbliża się niż genueński, który przyniesie kolejną falę intensywnych opadów. Meteorolodzy ostrzegają, że w niektórych regionach kraju może spaść nawet ponad 20 cm śniegu.

W skrócie
- W wielu regionach Polski wciąż panują trudne warunki na drogach po ostatnich intensywnych opadach śniegu.
- Nad kraj nadciąga niż genueński, który przyniesie kolejną falę obfitych opadów śniegu i spadek temperatur.
- Meteorolodzy przewidują nowe śnieżyce oraz bardzo trudne warunki dla kierowców, zwłaszcza w południowych i centralnych województwach.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Pod koniec ubiegłego tygodnia kierowcy na południu Małopolski i Podkarpaciu stanęli przed pierwszym w tym sezonie atakiem zimy. Meteorolodzy podają, że w ciągu ostatnich dni spadło miejscami ponad 30 cm śniegu, co spowodowało znaczne utrudnienia, zwłaszcza na drogach lokalnych i w terenach górskich.
Najtrudniejsza sytuacja występuje obecnie na Pogórzu Karpackim. Problemy zgłaszają także kierowcy z południa województwa śląskiego, świętokrzyskiego i wschodnich części Lubelszczyzny. Choć opady w ostatnich godzinach osłabły, prognozy ostrzegają przed kolejną śnieżycą, która może sparaliżować krajowe drogi.
Nad Polskę nadchodzi niż genueński. Co to oznacza?
Do Polski nadciąga bowiem niż genueński, który wkrótce obejmie swoim zasięgiem pas od Suwalszczyzny i Mazur po ziemię łódzką, wschodnią i środkową Wielkopolskę, Śląsk oraz zachodnią Małopolskę. W tych regionach temperatura spadnie do około 0 stopni Celsjusza i spodziewane są intensywne opady gęstego i mokrego śniegu. Widoczność w czasie śnieżyc będzie ograniczona do zaledwie kilkuset metrów.
Intensywne opady pojawią się w województwach dolnośląskim, opolskim, śląskim, łódzkim i warmińsko-mazurskim, a także na północy Podlaskiego, w zachodnich częściach Mazowieckiego i Małopolskiego oraz we wschodniej Wielkopolsce i Kujawsko-Pomorskiem. Meteorolodzy nie wykluczają, że śnieg może utrzymać się tam aż do czwartkowego poranka.
W jakich województwach spadnie najwięcej śniegu?
W rejonach podgórskich Śląska prognozy przewidują spadek nawet 20-25 cm śniegu w ciągu nieco ponad doby. W pozostałych regionach - od Dolnego Śląska i Opolszczyzny po wschodnią Wielkopolskę, ziemię łódzką, Mazury i Suwalszczyznę - spodziewane są opady rzędu 10-20 cm. Na Górnym Śląsku, zachodzie Małopolski, Kielecczyźnie, Mazowszu oraz w środkowej części Wielkopolski przybędzie od 5 do 12 cm świeżego śniegu.
Gwałtowne opady śniegu w krótkim czasie sprawią, że poruszanie się po drogach stanie się wyjątkowo trudne. Kierowcy mogą spodziewać się zatorów oraz problemów z przejezdnością dróg powiatowych, zwłaszcza tych położonych na wyżej położonych terenach. Należy przygotować się na ograniczoną widoczność, śliską nawierzchnię i wydłużony czas przejazdu. Sytuacja może się pogorszyć w nocy wraz z nadejściem kolejnych stref opadów.










