To była katastrofa!

Chyba największym rozczarowaniem ostatniego sezonu Formuły 1 była ekipa Renault.

Mistrz świata konstruktorów z lat 2005- 2006 zakończył ubiegłoroczną rywalizację na trzecim miejscu i to tylko dlatego, że wszystkich punktów pozbawiono McLarena.

Nic dziwnego, że sezon 2007 uznany został przez dyrektora zespołu ING Renault F1, Flavio Briatore za katastrofę.

A z jakimi celami i nadziejami francuski team przystąpi do tegorocznej rywalizacji? Wczoraj w paryskiej siedzibie Renault odbyła się oficjalna prezentacja nowego bolidu i kierowców zespołu. Uczestniczył w niej wysłannik INTERIA.PL.

Nowy sezon oznacza dla Renault nie tylko nowy bolid R28, ale i dwóch nowych kierowców. Po kilku latach zespół pożegnał się z Giancarlo Fisichellą, który z trudem znalazł zatrudnienie w najsłabszym zespole stawki, czyli Force India (to nowa nazwa wykupionego przez Hindusów zespołu Spyker). Natomiast sprawiający dużo lepsze wrażenie Heikki Kovalainen trafił do McLarena, gdzie ma nie przeszkadzać Lewisowi Hamiltonowi w zdobyciu tytułu mistrza świata.

Na zwolnione miejsce Francuzi pozyskali nowych kierowców. Dla Fernando Alonso angaż w Renault oznacza powrót na "stare śmieci" po ciężkim sezonie w McLarenie. Natomiast miejsce w drugim bolidzie przypadło Nelsonowi Piquetowi Jr, który w minionym roku pełnił rolę kierowcy testowego w Renault, a który swoją szybkość udowodnił już w 2006 roku, gdy w GP2 walczył jak równy z równym z Lewisem Hamiltonem.

Reklama

A czy zespołowi udało się wyeliminować problemy z R27? Dyrektor techniczny, Bob Bell uważa, że tak. - Do naszych kłopotów podeszliśmy kompleksowo. Obce było nam podejście typu: zmieńmy przednie skrzydło i zobaczymy co się stanie. Rozpoczęliśmy do badań, które pozwoliły zidentyfikować problem - było nim przeniesienie danych, które otrzymywaliśmy w tunelu aerodynamicznym na tor. Mamy nadzieję, że kłopoty te zostały już za nami.

Zgodnie z nowymi regulacjami Renault zamroziło prace nad silnikem. Te sam tym jednostek V8 (RS27), które napędzały zeszłoroczne bolidy będą stosowane aż do 2013 roku. W R28 znalazł się natomiast, nowy uniwersalny sterownik ECU, który pozbawiony jest kontroli trakcji. To dość spora zmiana, która różnie jest odbierana przez zawodników. Np. Felipe Massa twierdzi, że brak TC (traction control) obniża poziom bezpieczeństwa na torze.

Jednak już Fernando Alonso ma inne zdanie. - Po kilku okrążeniach bolidem bez TC przyzwyczajasz się i zapominasz jak było wcześniej. - stwierdził Alonso.

Nowością, która najbardziej rzuca się w oczy jest przód nowego bolidu. Przednie skrzydło zostało całkowicie zmienione, m.in. poprzez dodanie dodatkowego płata biegnącego nad nosem samochodu. Rozwiązanie takie było testowane przez kilka zespołów, w tym McLarena, pod koniec zeszłego sezonu.

Zmieniono również sposób mocowania przedniego zawieszenia, budując samochód ze stosowanym ostatnio powszechnie tzw. kilem zerowym, co ma wpłynąć pozytywnie na współpracę z ogumieniem Bridgestone. Mocno przeprojektowano również tył bolidu, gdzie zmiany nie są aż tak dobrze widoczne na pierwszy rzut oka.

Jakie cele stawia sobie ING Renault F1 team na rok 2008?

Flavio Briatore mówi wprost. - Na początek chcemy wrócić do walki o podium, tam gdzie nasze miejsce. Później chcemy wygrywać wyścigi. O tych samych celach otwarcie mówili również prezes zespołu Bernard Ray oraz sami kierowcy.

Jak będzie, przekonamy się wkrótce!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy