Testy autonomicznych samochodów. Toyota Sienna z systemem Aurora Driver

Na publiczne drogi w Teksasie wyjechała flota autonomicznych minivanów Toyota Sienna. Auta są testowane przez firmę Aurora, która wyposażyła je w swój autorski system automatycznego prowadzenia Aurora Driver. Toyota i Aurora nawiązały współpracę w lutym 2021 roku, aby doprowadzić do komercjalizacji technologii autonomicznych samochodów.

Firma Aurora Innovation, amerykański twórca systemu automatycznej jazdy Aurora Driver, wraz z Toyotą rozpoczęła testy autonomicznych samochodów zbudowanych na bazie modelu Toyota Sienna. Minivany dołączyły do floty serwisu ride-hailingowego i są testowane w Teksasie. W każdym aucie nad bezpieczeństwem będą czuwać po dwie osoby odpowiedzialne za kontrolowanie zachowania samochodu. Plan testów obejmuje jazdy w okolicy miast Dallas i Fort Worth, w tym dojazdy na lotnisko. Auta będą się poruszać na autostradach i po miejskich ulicach.

Reklama

Współzałożycielem i szefem Aurory jest Chris Urmson, były manager działu autonomicznych samochodów w Google, przekształconego później w spółkę Waymo. Urmson zapowiedział, że planuje zwiększać flotę autonomicznych samochodów Aurory, aby w następnym kroku wprowadzić je do komercyjnego użytku w firmach ride-hailingowych, takich jak Uber. Aurora kupiła od Ubera jakiś czas temu dział rozwoju autonomicznych samochodów, a z kolei Uber posiada 26% udziałów spółki Aurora.

Korzyści ze współpracy z Toyotą

Współpraca amerykańskiej firmy technologicznej z Toyotą oraz z należącym do Toyota Group dostawczą komponentów motoryzacyjnych Denso, trwa od lutego 2021 roku. Dzięki tej kooperacji Aurora zyskuje dostęp do pojazdów Toyoty oraz do wzorcowych standardów jakości, za którymi stoi system zarządzania znany jako Toyota Way i Toyota Production System. Firma skorzysta również z ogromnego know-how firmy Denso w zakresie inżynierii i masowej produkcji. W przyszłości, na etapie komercjalizacji samochodów wyposażonych w system Driver, Aurora będzie miała także otwartą ścieżkę do finansowania, ubezpieczenia i serwisu Toyoty. Jak zauważył Chris Urmson, Toyota jest marką preferowaną przez firmy ride-hailingowe ze względu na solidność i trwałość jej samochodów - zarówno osobowych, jak i ciężarowych.

Aurora rozwija system automatycznego prowadzenia na poziomie autonomii 4. oraz 5., czyli dwóch najwyższych w pięciostopniowej skali. Samochody na poziomie 4. to takie, które mogą poruszać się samodzielnie w niemal każdej sytuacji, ale wymagają jeszcze nadzoru kierowcy, natomiast na poziomie 5. są w pełni autonomiczne. Kiedy technologie te uzyskają pełną dojrzałość i niezawodność, Aurora zacznie je oferować firmom transportowym na komercyjnym rynku.

Systemy automatycznej jazdy Toyoty

Obok współpracy z innymi firmami, Toyota prowadzi własne badania nad technologiami autonomicznych samochodów. Amerykański ośrodek badawczo-rozwojowy Toyota Research Institute pracuje nad systemem półautonomicznej jazdy Guardian, który wspiera kierowcę w trudnych i niebezpiecznych sytuacjach na drodze, oraz nad w pełni autonomicznym systemem Chauffeur. Oba systemy są testowane za pomocą floty opracowanych przez Toyota Research Institute samochodów Platform 4 (TRI P4), zbudowanych na bazie Lexusa LS piątej generacji. Model Platform 4 został zaprezentowany po raz pierwszy na targach CES 2019, a latem 2020 roku przeszedł serię testów na drogach publicznych w Tokio, również w ramach serwisu ride-hailingowego.

Technologie autonomicznej jazdy, w tym czujniki, systemy interpretacji obrazu i sztuczna inteligencja, mogą znaleźć zastosowanie także w innych dziedzinach niż motoryzacja. Toyota doskonale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego wykorzystuje te rozwiązania także w robotyce. Dzięki nim roboty domowe z serii Human Support Robot uczą się sprawnie poruszać po nieusystematyzowanym i zmiennym środowisku prywatnego mieszkania. Na autonomicznej mobilności opiera się także nietypowa procedura produkcji sportowego GR Yarisa w fabryce Motomachi w Japonii. Zamiast tradycyjnej linii montażowej, każdy budowany samochód jest umieszczony na autonomicznej platformie, która przewozi go od jednego punktu montażowego do drugiego.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy