Ten samochód był darem Stalina...

Wtorek, 6 listopada 1951 r., był dniem dość chłodnym, ale nie dla załogi Fabryki Samochodów Osobowych.

Od rana trwały tu przygotowania do uroczystości uruchomienia taśmy produkcyjnej samochodu warszawa, który był "darem wielkiego Stalina dla bohaterskiego narodu polskiego".

Na tzw. końcówce linii montażowej ustawiono jupitery i aparaturę nagłaśniającą. Na ścianie zawisł wielki portret Feliksa Dzierżyńskiego otoczony dwoma transparentami. Na jednym napisano: "F. Dzierżyński to chluba polskiej klasy robotniczej", na drugim - "Bierz przykład z życia tow. Dzierżyńskiego". Ten krwawy bohater radzieckiej rewolucji miał zostać patronem żerańskiej fabryki. Na zewnętrznej ścianie hali widniało hasło: "FSO zbudowaliśmy w oparciu o pomoc, przyjaźń i przykład ZSRR".

Reklama

Uroczystość uruchomienia taśmy montażowej zaplanowano na godz. 14.00. Pół godziny wcześniej halę wypełniła cała załoga Żerania, licząca wówczas 1400 osób. Wielkimi ZIS-ami przyjechali dostojnicy: Hilary Minc - przewodniczący Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego, marszałek Konstanty Rokossowski, Eugeniusz Szyr, który jako minister przemysłu i handlu podpisał 31 lipca 1948 r. decyzję o budowie fabryki, obecni byli przedstawiciele ambasady Związku Radzieckiego i wielu innych oficjeli.

Punktualnie o godz. 14.00, przy huraganowych brawach, z taśmy dostojnie zjechała warszawa nr 000 001. Fotografowie robili zdjęcia, Polska Kronika Filmowa kręciła film, który kilka dni później był wyświetlany przed wszystkimi seansami w kinach. Wśród reporterów też był przedstawiciel pisma zakładowego "Budujemy FSO", który napisał w relacji: "Jest to nasze wspaniałe zwycięstwo. Jest to nasze zwycięstwo nad ciemnymi siłami imperializmu usiłującymi popchnąć świat w odmęty nowej, krwawej rzezi wojennej".

Zbigniew D. Skoczek

tygodnik "Motor"
Dowiedz się więcej na temat: 'Wtorek' | taśmy | fabryka | fabryki samochodów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy