Ten kultowy model ma już 50 lat! I stale zachwyca!
Mimo że pierwszy model legendarnego, a dla wielu wręcz kultowego Forda Mustanga pojawił się oficjalnie 50 lat temu, 17 kwietnia 1964 roku, samochody te nadal są produkowane, a ich piąta już generacja cieszy się dużą popularnością wśród miłośników motoryzacji.
Ford Mustang przypomina czasy, kiedy pojawienie się nowego modelu samochodu na rynku wywoływało w Ameryce takie podniecenie jak obecnie nowy iPad.
Pierwszy Mustang wywołał szczególną sensację, chociaż nie był specjalnym przebojem technologicznym. Miał za to przyciągającą oko zgrabną karoserię (z charakterystycznym galopującym mustangiem na kratce wlotu powietrza), umieszczoną na płycie podłogowej zwykłego kompaktowego Forda Falcona. Napędzany był początkowo niezbyt energicznym czterocylindrowym silnikiem zapożyczonym od produkowanego w RFN Forda Taunusa, później zastąpionym mocniejszym silnikiem sześciocylindrowym.
Nazwę Ford Mustang miał zasugerować stylista samochodowy John Najjar, który był fanem słynnych amerykańskich samolotów myśliwskich z okresu II wojny światowej P-51 Mustang, zaliczanych do najlepszych konstrukcji lotniczych wszechczasów (obok brytyjskiego Spitfire'a). Najjar był jednym z współprojektantów pierwszego modelu Forda Mustanga razem z innym stylistą zatrudnionym u Forda, Philipem T. Clarkiem.
Warto wspomnieć, że już podczas swojego debiutu 7 października 1962 roku na zawodach Grand Prix USA na torze w Watkins Glen w stanie Nowy Jork, kierowca fabryczny Forda Dan Gurney wykonał jedno okrążenie "podrasowanym" Mustangiem w czasie niewiele odbiegającym od osiąganych przez bolidy F1.
Oficjalna prezentacja nowego modelu Forda nastąpiła 17 kwietnia 1964 roku w Nowym Jorku. Była poprzedzona kampanią reklamową we wszystkich ogólnokrajowych sieciach telewizyjnych i w gazetach. "Amerykanie musieliby być głusi i ślepi, by nie zauważyć tej nazwy" - komentował wówczas tygodnik "Newsweek". Tygodnik "Time" porównywał Mustanga do "konia przebierającego nogami w oczekiwaniu na poranny bieg". Reklamy były wyraźnie adresowane do mężczyzn. Jedno z haseł głosiło, że Mustang to "samochód, który czyni słabych mężczyzn silnymi, a silnych - niezwyciężonymi".
Auto, początkowo tylko 2-osobowe, odniosło nadspodziewanie duży sukces. W lutym 1966 roku łączna produkcja przekroczyła milion egzemplarzy. Auto zapoczątkowało w USA całą klasę tzw. "pony cars" charakteryzujących się wydłużonym przodem i stosunkowo krótkim bagażnikiem. Mustang okazał się największym sukcesem rynkowym Forda od czasu modelu A produkowanego w latach 1927-31.
Zdaniem analityków rynku samochodowego, Ford Mustang zawdzięczał swój sukces przede wszystkim temu, że stylistyką doskonale wstrzelił się w ówczesną młodzieżową modę, a jego cena (dziś niewiarygodna) - zaledwie 2368 dol. za egzemplarz - uczyniła go dostępnym dla powojennego pokolenia wyżu demograficznego, tzw. "baby boomers". Akurat osiągali oni, lub właśnie osiągnęli, wiek uprawniający do uzyskania prawa jazdy.
Amerykańska popkultura rozpoczynała wówczas swoją światową ekspansję i Mustang, uwieczniony w hollywoodzkich filmach, niewątpliwie na tym skorzystał. W ciągu następnych lat kluby fanów Mustanga powstały w ponad 150 krajach, i to nawet w takich, które sprzeciwiały się polityce zagranicznej USA, ale podziwiały amerykański styl życia.
Mimo że specjaliści z fachowego pisma "Car and Driver" nieco kręcili nosami na słaby silnik pierwszego modelu i niezbyt udaną - ich zdaniem - stylistykę maski, nabywcy nie zawiedli. Jeden z dealerów w Teksasie musiał urządzić aukcję na ostatni posiadany egzemplarz Mustanga, na który było aż 15 chętnych. Szczęśliwy nabywca spędził całą noc śpiąc w samochodzie (ostatnie formalności mógł załatwić dopiero następnego dnia) aby być pewnym, że nikt nie odbierze mu jego zdobyczy.
W Detroit pewien mężczyzna zablokował swoim samochodem wejście do biura dealera, aby uniemożliwić tłumowi chętnych wyprzedzenie go w zakupie Mustanga.
Auto szybko unowocześniono, wyposażając je w automatyczną skrzynię biegów, klimatyzację, rozkładany dach oraz w mocniejszy silnik ośmiocylindrowy.
Mustang stał się autem bardzo praktycznym, zapewniając - mimo stosunkowo niewielkich rozmiarów - wygodne siedzenia dla dwóch osób (i nieco mniej wygodne dla dwóch kolejnych z tyłu) oraz całkiem spory bagażnik. Jeden z dyrektorów Forda wyraził się, że było to jak "przekształcenie bibliotekarki w symbol seksu".
Obecna, piąta już generacja Mustanga mało przypomina swojego protoplastę. Auto zostało całkowicie przeprojektowane, wyposażono je we wszystkie elektroniczne systemy a moc silników (w zależności od wersji) sięga od 210 do ponad 500 KM.
Poczynając od przypadających w czwartek 17 kwietnia 50 urodzin, Mustang Club of America organizuje pięciodniowe uroczystości na torach wyścigowych w Północnej Karolinie i w Las Vegas, w stanie Newada. Przewiduje się zlot tysięcy Mustangów ze wszystkich lat produkcji (i oczywiście ich właścicieli).
Jan Mianowski