Ten detal w nowym Androidzie zapowiada wielkie zmiany. Jedno słowo
Google wprowadził Android Auto w nowej, póki co testowej, wersji. Wprowadza ona spore zmiany dla dotychczasowych użytkowników, którzy nie są posiadaczami zwykłych samochodów.
Kto korzysta z Android Auto? Możesz się zdziwić
Android Auto to bardzo przydatna aplikacja, z której korzysta większość właścicieli nowych samochodów. Obok Apple Car Play jest to obecnie najpopularniejsza funkcja, dzięki której kierowcy mogą obsługiwać interfejs telefonu z poziomu panelu sterowania ekranu dotykowego w samochodzie. Co jakiś czas w systemie pojawiają się nowe aktualizacje, wprowadzając ulepszenia i nowe udogodnienia poprawiające i ułatwiające korzystanie z tej praktycznej aplikacji.
Trzeba jednak zaznaczyć, że Android Auto już od lat nie jest oferowane tylko w samochodach osobowych. Korzystają z niego np. motocykliści – wszak w coraz większej liczbie modeli można trafić na wbudowane ekrany multimediów. Mało tego, wyświetlacze, do których można podłączyć telefon za pośrednictwem Android Auto, można także w ciągnikach rolniczych. Mimo wszystko Google przez lata uparcie stosowało w nazwach funkcji słowo „samochód”. Teraz jednak amerykański gigant najwidoczniej postanowił naprawić to niedopatrzenie.
Nowości w Android Auto. Kto skorzysta?
Pojawiła się już najnowsza aktualizacja Android Auto w wersji 13.5. Dostępna jest ona na razie w wersji beta. Amerykańskie media technologiczne zauważyły jednak pewne istotne zmiany w systemie. Jak informuje portal 9to5google.com w ustawieniach aplikacji wszystkie słowa „samochód” zostały zamienione na „pojazd”. Przykładowo funkcja „połącz samochód” teraz brzmi „podłącz pojazd”. Zmiany są wyświetlane domyślnie w zaktualizowanym Android Auto. Wszystko wskazuje więc na to, że Google poprawia obsługę dla użytkowników pojazdów, które nie są zwykłymi samochodami.
To jednak nie koniec. Wszystko wskazuje na to, że przede wszystkim chodzi tutaj o motocykle. Portal androidauthority.com zauważył, że w systemie pojawiły się nowe ikony, w tym właśnie takich jednośladów. Nie sposób nie spodziewać się, że są to zapowiedzi nowości, które amerykański gigant szykuje właśnie dla właścicieli motocykli.