Szaleńcza jazda pijanego kierowcy Seata. Grozi mu 5 lat więzienia
Policjanci z grupy Speed wyeliminowali z ruchu przestępcę drogowego, który pędził z prędkością 180 km/h, mając w organizmie ponad pół promila alkoholu. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze z grupy Speed, którzy w środę patrolowali "ekspresową siódemkę" wykonali pomiar prędkości zmierzającego w kierunku Krakowa osobowego Seata Altea. Urządzenie, w które wyposażony jest policyjny nieoznakowany radiowóz wykazało, że kierujący hiszpańskim autem poruszał się 187 km/h. Oznacza to, że prędkość została przekroczona o ponad 60 km/h względem dopuszczalnego limitu 120 km/h.
Po zatrzymaniu do kontroli siedzący za kierownicą Seata mężczyzna od razu przyznał się, że jest "wczorajszy" i nie posiada uprawnień do kierowania. W trakcie interwencji nie potrafił w żaden sensowny sposób wytłumaczyć dlaczego wsiadł za kierownicę. Twierdził, że po prostu wracał od rodziny.
Dodatkowo w policyjnym systemie widniało, że 33-latek ma sądowy zakaz kierowania pojazdami, który obowiązuje do 2024 roku. Został on nałożony w przeszłości ze względu na problemy z prawem, wynikające także z kierowania pod wpływem alkoholu. Tym razem badanie alkomatem wykazało ponad pół promila alkoholu w organizmie kielczanina.
O zachowaniu mężczyzny wkrótce dowie się sąd. Biorąc pod uwagę dzisiejsze bezmyślne zachowanie 33-latka i jego dotychczasowe przewinienia drogowe, może kielczanina spotkać surowa kara. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Pomagajmy Ukrainie - ty też możesz pomóc
***