Stellantis nagradza pracowników. Przyznał im 2 mld euro premii
Stellantis zakończył 2022 rok z zyskami o 26 proc. wyższymi od tych za 2021 rok. Dobre wyniki spowodowały, że koncern postanowił przyznać swoim pracownikom 2 mld euro premii.
W minionym roku koncern wygenerował 16,8 mld euro zysków, a przychód netto wyniósł 179,6 mld euro. W porównaniu z wynikami za 2021 rok są to wzrosty kolejno o 26 proc. i 18 proc.
Grupa w zgodzie z prowadzoną przez siebie polityką wynagrodzeń za wyniki ("pay for performance") ogłosiła, że swoim pracownikom przyzna 2 mld euro premii. Ma to stanowić wyrazy uznania za wkład, jaki wnieśli oni w osiągnięcie wyników finansowych w 2022 roku, a także w realizację celów, "zarówno na poziomie globalnym, jak i lokalnym". Tegoroczna premia w związku z bardzo dobrymi wynikami jest o 200 mln euro wyższa niż w zeszłym roku.
Trzeba jednak pamiętać, że rok 2022, również dla producentów samochodów, był bardzo trudny. Pandemia wciąż nie dawała o sobie zapomnieć, między innymi przez ograniczenia w łańcuchu dostaw różnego rodzaju komponentów potrzebnych do produkcji samochodów. Ponadto od roku toczy się wojna Ukrainy z Rosją. To spowodowało, że wielu producentów samochodów podobnie, jak firmy oferujące inne usługi, zdecydowało o wyjściu z Rosji. Mimo tych problemów niektórzy producenci, jak się okazuje, radzą sobie całkiem dobrze.
Nie wszyscy pracownicy koncernu mają jednak powody do zadowolenia. Stellantis poinformował, że zamierza zwolnić 300 pracowników ze swojego zakładu FCA Powertrain Poland w Bielsku-Białej zajmującego się produkcją silników spalinowych.
Związkowcy z NSZZ Solidarność w FCA Poland podali, że władze firmy uzasadniały redukcję zatrudnienia wprowadzonymi przez Komisję Europejską regulacjami dotyczącymi emisji spalin silników i w konsekwencji spadkiem zamówień na jednostki spalinowe. To zaś sprawia, że fabryka musi zakończyć produkcję silników TwinAir oraz wstrzymać produkcję jednostek GSE i SDE.
Związkowcy podali również, że FCA Powertrain Poland, podając informację o zamiarze zwolnienia, przedstawił również dwa inne możliwe rozwiązania: zmianę miejsca zatrudnienia (przeniesienie do fabryki Stellantisa w Tychach lub Gliwicach), albo dobrowolne odejścia. W sobotę mają rozpocząć się rozmowy pracowników z władzami zakładu.
***