Stacji benzynowych będzie znacznie więcej
Producenci, importerzy i hurtownicy przewidują rozwój rynku paliw płynnych w 2011 roku.
Na razie niejasne są za to perspektywy wydobywania gazu łupkowego - wynika z badania rynku, przeprowadzonego przez firmę SMG/KRC we współpracy z firmą doradczą e-petrol.
Raport na zlecenie kancelarii prawnej Mamiński i Wspólnicy, Instytut MillwardBrown SMG/KRC przygotował na podstawie badań ankietowych wśród firm branży paliwowo-energetycznej. Dokument informuje, że w 2011 r. oczekują one dalszego rozwoju rynku i zapowiadają poważne inwestycje.
Rośnie konkurencja, coraz więcej producentów i sprzedawców paliw stanie w wyścigu o klienta. W efekcie, w najbliższych latach będziemy obserwować na polskim rynku paliw wzrost liczby inwestycji - oceniono w raporcie przekazanym w poniedziałek PAP. Według badania, inwestycje w 2011 r. planuje ponad 60 proc. producentów, importerów i sprzedawców hurtowych paliw i ponad 50 proc. sprzedawców detalicznych, czyli stacji benzynowych.
Ankietowani podkreślają, że spodziewają się wzrostów sprzedaży i dobrej koniunktury. Ponad 60 proc. respondentów zapowiedziało inwestycje przede wszystkim w budowę nowych stacji benzynowych, zakup zbiorników magazynowych czy środków transportu.
Sprzedawcy detaliczni paliw pozytywnie oceniają z kolei stałość i terminowość dostaw paliw, duży popyt na paliwa, natomiast jako zagrożenie postrzegają rosnącą konkurencję, zwłaszcza ze strony dużych koncernów paliwowych. Tylko dwa z tych koncernów planują bowiem wybudować w tym roku w sumie 60 stacji benzynowych.
Według raportu, kolejnym elementem podnoszącym konkurencję będzie szybka rozbudowa stacji benzynowych przy sklepach sieci handlowych. Na ten rynek planują wejść też sieci, które dotąd stacji nie miały. Stacje paliw otwierane przez sieci handlowe mają prosty sposób na przyciągnięcie klienta - ceny niższe nawet o kilka procent niż u innych operatorów - stwierdza opracowanie.
Dokument zajmuje się też projektami wydobycia gazu niekonwencjonalnego. Autorzy badania sprawdzili ponad 20 firm, które wykupiły koncesje na poszukiwania takiego gazu i stwierdzili, że faktycznie połowa z nich nie ma jeszcze nawet przedstawicielstw w Polsce.
Pozostali koncesjonariusze raczej dobrze oceniają perspektywy. Podkreślają, że ciągle zwiększa się popyt na gaz oraz twierdzą, że zasoby gazu w Polsce są bogate - głosi raport. Pierwsze wiercenia są planowane na ten rok, ale posiadacze koncesji zastrzegli w badaniu, że na bardziej precyzyjne dane, dotyczące zasobów gazu niekonwencjonalnego i opłacalności jego wydobycia, trzeba będzie poczekać kilka lat.
Autorzy raportu oceniają, że biorąc pod uwagę nakłady finansowe, jakie trzeba przeznaczyć na poszukiwanie gazu łupkowego, należy przypuszczać, iż szefowie firm, które mają koncesje bądź się o nie ubiegają, muszą być co najmniej mocno przekonani, że uda im się odkryć te zasoby w Polsce. Raport przytacza dane PGNiG, które szacuje, że koszt jednego odwiertu to około 50 mln zł, jeden zabieg szczelinowania to 3-4 mln zł, a takich szczelinowań trzeba wykonać 10-15 na 1 kilometr podziemnego odwiertu poziomego.