Średni wiek samochodu w USA to aż 11,5 roku!
Tak wynika z badań organizacji IHS Automotive. Odkąd takie statystyki są prowadzone, średni wiek auta nigdy nie był w Stanach tak wysoki.
Wbrew pozorom to wcale nie jest aż tak negatywne zjawisko, jak mogłoby się wydawać. Owszem, na podwyższenie wieku amerykańskich samochodów miała w pewnym stopniu wpływ recesja, która wywołała m.in. spadek sprzedaży nowych pojazdów. W latach 2008-2009 wyniósł on blisko 40%.
Analitycy bardziej podkreślają jednak inny - pozytywny czynnik. Ich zdaniem za rosnący z roku na rok średni wiek samochodu odpowiedzialna jest przede wszystkim coraz wyższa jakość sprzedawanych pojazdów. W wyniku recesji dynamika tego wzrostu była po prostu przez kilka lat wyższa (momentami nawet pięciokrotnie), ale sama tendencja sięga czasów jeszcze sprzed zapaści. Za taki stan rzeczy odpowiada także wzrost średniego okresu posiadania nowego auta. Teraz taki samochód pozostaje przy właścicielu niemal 6,5 roku - aż o 2 lata i dwa miesiące dłużej niż miało to miejsce w 2006 roku.
Według prognoz IHS średni wiek amerykańskiego auta nadal będzie rósł, w 2016 roku osiągając 11,6, a w 2017 11,7 roku.
Dla porównania - w Unii Europejskiej średni wiek samochodu to ok. 8,3 roku. W Polsce - zgodnie z zeszłorocznymi szacunkami autorstwa Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar - to 14,2 roku (a nie 17,3, jak miałoby wynikać z mocno niedoskonałej bazy danych CEPiK-u). Część ekspertów wskazuje nawet, że auta faktycznie pozostające w ruchu mogą mieć średnio jedynie 11 lat.
W Polsce, inaczej niż w USA, póki co tego typu średnie wciąż maleją. Ma to związek ze stopniowym odnawianiem mocno "zagraconego" (pamiątkami z PRL-u i milionami wraków sprowadzanych przez lata z Zachodu) parku samochodów.