Sposob na kryzys? Zamknąć centrum rozwojowe...
Szefostwo koncernu PSA (Citroen-Peugeot), który od dłuższego czasu zmaga się z poważnymi problemami natury finansowej, szuka oszczędności na różnych frontach.
Francuzi poinformowali właśnie, że w ramach zmniejszenia wydatków zlikwidują swoje centrum badawczo-rozowjowe w podparyskim Meudon.
Trzeba przyznać, że pozbywanie się działu rozwoju w obliczu słabych wyników sprzedaży wydaje się odrobinę lekkomyślne, ale przedstawiciele PSA uspokajają, że nad nowymi technologiami pracują też inne odziały firmy i utrzymywanie centrum w Meudon straciło ekonomiczne uzasadnienie.
Rzecznik PSA podkreśla również, że w związku z likwidacją centrum żaden z jego pracowników - przynajmniej teoretycznie - nie trafi na bruk. Niektórzy przeniesieni zostaną do centrali w Paryżu, inni otrzymają propozycje pracy w należących do PSA fabrykach i centrach logistycznych.
W przypadku Meudon zyski przynieść ma nie redukcja zatrudnienia lecz sprzedaż należących do firmy nieruchomości. Wstępne szacunki zakładają, że PSA może zarobić na takim posunięciu nawet 200 mln euro.
Wypada przypomnieć, że PSA notuje najgorsze wyniki sprzedaży od dwudziestu lat. W zeszłym roku spółka zanotowała stratę operacyjną w wysokości 576 mln euro. Do 2014 roku zarząd chce aż o 17 proc. zmniejszyć zatrudnienie we Francji. Ostatnio firmie udało się osiągnąć porozumienie ze związkami zawodowymi dotyczące zamknięcia fabryki w Aulnay. W przyszłym roku pracę w tym zakładzie stracić ma 2,5 tys. osób.