SOP kupił opancerzonego SUVa za 2,7 mln zł dla przyjemności?

Służba Ochrony Państwa kupiła w grudniu zeszłego roku nowego, opancerzonego SUVa, co nie jest niczym zaskakującym. Jednak według nieoficjalnych informacji samochód stoi nieużywany, a powód jego zakupu jest cokolwiek niejasny.

Jak podaje tvn24.pl, według jego informatorów, zakupiony w grudniu opancerzony Range Rover prawie nigdy nie wyjeżdża z garażu. Powodem jest podobno jego nieporęczność podczas jazdy po mieście. Samochód głównie ma służyć na przykład wyjazdom prezydenta na narty.

Co więcej, SOP ma już od lat opancerzonego Range Rovera oraz Toyotę Land Cruiser V8, z których korzystali Bronisław Komorowski, a później Andrzej Duda. Nowy nabytek tym bardziej więc nie ma okazji, żeby gdzieś pojechać. Dlaczego więc wydano 2,7 mln zł na kolejnego SUVa? W opinii jednego z informatorów, chodziło o "nową zabawkę" dla funkcjonariuszy SOP.

Reklama

Według innej opinii, zakup był powodowany chęcią zastąpienia samochodów mających już swoje lata. Ponadto Toyota jest biała i ma za bardzo rzucać się w oczy. Tylko dlaczego te auta nadal są w użyciu, a nie nowy Range Rover, który miał je zastąpić? Tego nie wiadomo.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy