Sochaczew. Ukradł auto po jeździe próbnej, zderzył się z kombajnem

Oprac.: Maciej Flis-Flisiński

25-latek z Kutna ukradł samochód, krótko bo odbyciu jazdy próbnej z jego właścicielem. Wpadł w ręce policjantów krótko po kradzieży, bo... zderzył się z kombajnem. Teraz grozi mu 5 lat więzienia.

Złodziej nie nacieszył się łupem - rozbił samochód przy kolizji z kombajnem.
Złodziej nie nacieszył się łupem - rozbił samochód przy kolizji z kombajnem.Policja

Do kradzieży doszło w Sochaczewie. Właściciele pojazdu umieścili ogłoszenie dotyczące jego sprzedaży, którym zainteresował się 25-latek. Mężczyzna po krótkich oględzinach, wybrał się na jazdę próbną. Po powrocie postanowił jednak sfinalizować transakcję w niecodzienny sposób - gdy tylko właściciel auta wysiadł, złodziej z piskiem opon i otwartymi drzwiami pasażera rzucił się do ucieczki.

Małżeństwo szybko wsiadło w drugi samochód, goniąc 25-latka, jednak nie udało im się go odnaleźć. Wtedy zdecydowali się poinformować o sprawie policję. Namierzenie kierowcy okazało się nie być szczególnie trudne. Mężczyzna niedługo po kradzieży, zderzył się na drodze krajowej nr 92 z kombajnem. Pozostawił auto i uciekł z miejsca kolizji. Funkcjonariusze jednak szybko ustalili tożsamość złodzieja.

Został zatrzymany i przewieziony na komisariat. Mężczyzna przyznał się do winy. Grozi mu kara nawet pięciu lat pozbawienia wolności.

***

Moto flesz. Odcinek 12INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas