Atak na rekord świata. Na motocyklu chce pojechać 644 km/h
Obecny rekord prędkości na motocyklu został ustanowiony w 2010 r. Od tamtego momentu nastąpił potężny skok technologiczny i chociaż pogoń za kolejnymi kilometrami na godzinę nieco ucichła z powodu coraz bardziej restrykcyjnych norm emisji spalin, aerodynamika wznosi się na nieprawdopodobne wyżyny, ułatwiając osiąganie coraz wyższych prędkości. Amerykanin Chris Rivas chce na motocyklu przekroczyć kolejną barierę.

W skrócie
- Chris Rivas planuje pobić motocyklowy rekord prędkości, próbując osiągnąć 644 km/h na specjalnie przygotowanym motocyklu BUB Seven Streamliner.
- Motocykl napędzany jest silnikiem V4 o pojemności 2997 cm3 z turbosprężarką, generującym 500 KM, co ma umożliwić przekroczenie dotychczasowego rekordu 605,69 km/h ustanowionego w 2010 roku.
- Próba pobicia rekordu odbędzie się na słonych równinach Bonneville podczas Bonneville Motorcycle Speed Trials w dniach 23-28 sierpnia.
Pod koniec lat 90. ubiegłego wieku na rynku królowało kultowe Suzuki Hayabusa, które ostatecznie pokonało swojego największego konkurenta - Hondę CBR1100XX - w walce o tytuł najszybszego seryjnie produkowanego motocykla na świecie. Przekroczenie bariery 300 km/h było niezwykle ważnym wydarzeniem, które grubą czcionką zapisało się na kartach motocyklowej historii. Po ponad dekadzie rekord prędkości ma zostać pobity po raz kolejny, a Chris Rivas chce rozpędzić się do 644 km/h.
Atak na motocyklowy rekord prędkości. Pod owiewkami silnik V4 o pojemności 2997 cm3 z turbosprężarką
Osiągnięcie tak wysokiej prędkości maksymalnej nie jest oczywiście możliwe na seryjnie produkowanym motocyklu. Chris Rivas dosiądzie specjalnie zaprojektowanego jednośladu o nazwie BUB Seven Streamliner, który został stworzony przez Denisa Manninga mającego na swoim koncie dwa rekordy prędkości z 2006 i 2009 r., gdy osiągnął 591,244 km/h. Pod aerodynamicznymi owiewkami kryje się jednostka V4 o pojemności 2997 cm3, która dodatkowo wspierana jest przez turbosprężarkę. Motocykl generuje moc 500 KM i już 16 lat temu niemal złamał barierę 600 km/h. To dobry prognostyk na nadchodzącą próbę pobicia rekordu świata.
Każdy chce przekroczyć barierę 400 mil na godzinę. Chodzi tu o coś, czego nikt wcześniej nie osiągnął. W Bonneville z pewnością nie ma czegoś takiego jak zbyt duża moc. W wyścigach na prostej po prostu odkręcasz manetkę i nie odpuszczasz do samego końca. W tym przypadku musisz cały czas operować gazem, by zachować trakcję. To sprawiło, że musiałem nauczyć się inaczej jeździć motocyklem
Chce pojechać motocyklem z prędkością 644 km/h. To będzie nowy rekord świata
Zawodnicy startujący w wyścigach Drag Race zaznaczają, że zbyt wysoka moc również może być potężnym problemem. Motocykle startujące w tej serii, a także aspirujące do pobicia rekordu prędkości, zaskakują nieprawdopodobną aerodynamiką oraz kształtami owiewek, które przypominają torpedę - wszystko po to, aby poprawić przepływ powietrza. Opony są węższe, a sam kokpit dla kierowcy jest wręcz miniaturowy. Chris Rivas, który mierzy 170 cm i waży 77 kg, ledwo się w nim mieści.

Sama pozycja również diametralnie się różni od tej, którą przyjmujemy na standardowym motocyklu. Zawodnik w wywiadzie wspominał, że leży niemal płasko, a nogi - co ciekawe - ma wyciągnięte do przodu. Dodatkowo kierowca jest zapięty w siedmiopunktowe pasy i ma na sobie ognioodporny kombinezon.
Do pobicia prędkość 605,69 km/h. Wiemy, kiedy Chris Rivas spróbuje pobić rekord świata
Aktualnie rekord należy do Rocky'ego Robinsona, który w 2010 r. na motocyklu Top Oil-Ack Attack Streamliner rozpędził się do 605,69 km/h na Bonneville Salt Flats. To właśnie tam, na dnie wyschniętego jeziora Bonneville, czyli twardym jak beton solnym pustkowiu, Chris Rivas podejmie próbę pobicia tego rekordu. Start zaplanowano podczas tegorocznej edycji zawodów Bonneville Motorcycle Speed Trials, które odbędą się w dniach 23-28 sierpnia.