Skodą Rapid w 97 dni dookoła świata

Břetislav Jan Procházka, znany między innymi ze zdobycia niewielkim Popularem szczytu Śnieżki (1935), w kolejnym sezonie spełnił swoje największe marzenie, łączące pasję wypraw z umiłowaniem motoryzacji. Wydający się z początku nieco zuchwały pomysł objechania niewielkim samochodem kuli ziemskiej, zaczął nabierać realnych kształtów po deklaracji pomocy złożonej przez przedstawicieli wytwórni Skoda.

Skoda Rapid przed wyprawą
Skoda Rapid przed wyprawąInformacja prasowa (moto)

Dostarczony przez fabrykę seryjny, ciemnoniebieski Rapid w wersji półkabriolet, z numerem rejestracyjnym P 30.871 i przebiegiem 60 tysięcy kilometrów, otrzymał pakiet drobnych modyfikacji, przystosowujących go do wymagań długotrwałego maratonu po drogach i bezdrożach świata.

Specjalne ogumienie, dwa zbiorniki paliwa (o łącznej pojemności 108 litrów benzyny) i tyle samo akumulatorów uzupełniały nieco zmieniona instalacja zapłonowa, specjalny filtr powietrza, dodatkowe oświetlenie i radioodbiornik. Długodystansowy test miał przekonać opinię publiczną o ponadprzeciętnej jakości i wytrzymałości produktów marki. Przekazanie fabrycznie nowego pojazdu nie byłoby problemem, ale marketingowy zamysł był jednak bardziej wyrafinowany.

Współtowarzyszem Procházki był przedsiębiorca Jindřich Kubias. Start wyprawy nastąpił w dniu 25 kwietnia 1936 roku sprzed siedziby praskiego automobilklubu. Kierunek na wschód, z planowanym dłuższym postojem w Moskwie, skutkował przejazdem ekipy przez terytorium Polski w dniu 26 kwietnia. Wschodnia Rosja ze swymi bezdrożami oznaczała wielokrotne błądzenie i nerwową walkę z czasem. Trudy tego odcinka odczuł również, na szczęście w niewielkim stopniu, sam samochód, pokonujący przez tydzień dystans ponad trzech tysięcy kilometrów. Z Baku do Pahlavi ekipa przedostała się na pokładzie parostatku. Dalej, to na kołach, to na pokładach łodzi - z Iranu, przez Beludżystan, Indie, Cejlon, Malezję, Chiny i Japonię, zgodnie z napiętym harmonogramem, stawiając czoła nieprzetartym szlakom, burzom piaskowym, ulewom i zmęczeniu.

Ściśle określony w planie wyprawy jej czas wielokrotnie wydawał się być już nieosiągalnym. W dniu 8 lipca dzielna załoga Rapida dotarła do przystani w San Francisco, skąd po dwudniowym przeglądzie serwisowym pojazdu wyruszyła w kierunku Atlantyku.

Skoda RapidInformacja prasowa (moto)

Trasę liczącą 5 300 km pokonała w czasie niespełna 101 godzin, uwzględniającym wszelkie postoje. Tygodniowy pobyt ekipy w Nowym Jorku wykorzystano na promocję marki i kraju jej pochodzenia. Do Europy, a konkretnie do Francji ekipa powróciła w dniu 29 lipca na pokładzie parostatku. Dwa dni później była ponownie w Czechosłowacji, owacyjnie witana najpierw w Pilznie, a 1 sierpnia w praskim miejscu rozpoczęcia wyprawy. Po 97 dniach ekspedycji na drogomierzu dzielnej Skody Rapid, napędzanej 31-konnym silnikiem o pojemności 1,4 litra, przybyło 27 700 kilometrów. Samochód ambitnej ekipy stał się najbardziej bodaj obleganym eksponatem na jesiennych targach samochodowych, organizowanych w Pradze. Swoje wspomnienia z przypomnianej dziś wyprawy Břetislav Jan Procházka opisał w książce wydanej w 1938 roku przez jedno z praskich wydawnictw.

Skoda Rapid i trasa jaką pokonałaInformacja prasowa (moto)

Rapid II (Typ 901), wykorzystany do tej niecodziennej jazdy propagandowej, został wprowadzony na rynek w czerwcu 1935 roku. Stanowił istotną modernizację modelu 420 Rapid z lat 1934-35, przejawiającą się głównie zwiększeniem rozstawów osi i kół, wprowadzeniem silnika o objętości 1,4 litra w miejsce 1,2 litrowego, zaokrąglonego nadwozia oraz hydraulicznego układu hamulcowego.

W chwili premiery model dostępny był z nadwoziami dwudrzwiowym typu tudor, czterodrzwiowym typu limuzyna oraz dwudrzwiowego półkabrioletu. Boczne stopnie nadwozia zniknęły już w trakcie produkcji modelu, jeszcze w 1935 roku. Podstawowa odmiana tudor modelu Rapid wymagała w roku 1936 wyłożenia kwoty 31 400 koron, wobec 19 900 koron żądanych za analogiczną wersję nadwoziową małego Populara.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas