Siedmiokrotna podwyżka cła na LPG. O ile wzrośnie cena?

​To nie jest dobry czas dla właścicieli samochodów zasilanych LPG. W ciągu ostatnich tygodni gaz mocno podrożał, a wszystko wskazuje na to, że to nie koniec podwyżek.

Po polskich drogach jeździ około 3 mln samochodów na gaz. W zeszłym roku zużyły one 1,73 mln ton tego paliwa, co oznacza, że jesteśmy największym konsumentem LPG w Unii Europejskiej.

Ceny gazu podlegają okresowym zmianom i to jest naturalny proces. W tym roku jednak pojawiło się kilka czynników nadzwyczajnych, które windują cenę.

Trzeba zdawać sobie sprawę, że ponad 80 procent gazu importujemy i to w zdecydowanej większości ze wschodu, głównie z Rosji i Białorusi. Po tym jak Aleksandr Łukaszenka sfałszował wybory i spacyfikował ruch niepodległościowy na Białorusi Unia Europejska nałożyła na ten kraj sankcje. Wśród nich jest zakaz sprowadzania paliw z Białorusi na teren Unii Europejskiej, co oznacza, że Polska przestała w tym kraju kupować LPG.

To jednak nie koniec problemów. Na początku sierpnia doszło do pożaru w jednym z rosyjskich zakładów Gazpromu, przez co przesył gazociągiem Jamał-Europa spadł o połowę. Na ten fakt rynki natychmiast zareagowały wzrostem cen.

To wszystko spowodowało, że przez ostatnie dwa miesiące cena litra LPG wzrosła o 40 gr. A to nie koniec. Rosja zapowiedziała bowiem drastyczną podwyżkę cła na eksport tego paliwa. O ile obecnie cło wynosi 9,90 dolara za tonę LPG, to od września ma wynosić 69,90, czy siedmiokrotnie więcej!

Tona LPG to około 1780 litrów. Taka podwyżka cła może oznaczać, że litr tego paliwa na stacjach podrożeje o około 15 groszy...

Reklama

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: LPG | paliwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy