Setki tysięcy aut nie wjadą do miasta. To efekt decyzji polskich samorządów
Już w lipcu przyszłego roku w Warszawie i Krakowie wejdą w życie pierwsze etapy wprowadzania Stref Czystego Transportu. Dla wielu kierowców będzie oznaczało to, że nie wjadą już swoimi autami na obszar ich działania, ponieważ te nie będą spełniały norm. Pozostanie im albo przesiadka na komunikację miejską, albo wymiana samochodów na nowsze. Eksperci postanowili sprawdzić, ile aut zostanie wówczas objętych zakazem wjazdu.
Spis treści:
Zarówno w przypadku Krakowa, jak i Warszawy pierwszy etap Strefy Czystego Transportu ma wejść w życie 1 lipca 2024 roku. Dla wielu kierowców taka perspektywa oznacza, że nie będą oni mogli wjechać do określonych części miasta (w przypadku Warszawy) lub do całej metropolii (w przypadku Krakowa) swoimi autami, ponieważ te nie będą spełniały wymaganych norm. Instytut Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar postanowił sprawdzić, ile samochodów osobowych zostanie objętych zakazem.
Strefa Czystego Transportu w Warszawie będzie dwa razy większa
Pierwotnie Strefa Czystego Transportu w Warszawie miała obejmować większość Śródmieścia, a także przylegające do niego fragmenty Woli, Ochoty, Saskiej Kępy, Grochowa i Pragi. Zgodnie z nowym projektem jednak pierwotny obszar urósł przeszło dwa razy. Władze Warszawy deklarują, że jest to wynik konsultacji społecznych. Według nowych założeń strefa obejmie:
- całą dzielnicę Śródmieście
- całą dzielnicę Żoliborz
- całą dzielnicę Praga Północ
- prawie całą dzielnicę Ochota (poza SCT pozostanie fragment z CH Reduta i ul. Mszczonowską oraz Dworzec Zachodni)
- prawie całą dzielnicę Praga Południe (poza SCT pozostanie Olszynka Grochowska: niezamieszkały obszar PKP i rezerwatu przyrody)
- większość dzielnicy Mokotów (poza SCT pozostaną Sadyba, Stegny, Augustówka i część Służewca); około połowę Woli (do al. Prymasa Tysiąclecia)
Jak już wspomniałem, pierwszy etap strefy ma zacząć obowiązywać 1 lipca 2024 roku. Zamierza się, że kolejne etapy strefy będą wdrażane stopniowo, w dwuletnich odstępach, aż do osiągnięcia zakładanego kształtu w 2032 roku. W pierwszym etapie zakazem wjazdu do stołecznej SCT objęte będą pojazdy z silnikami benzynowymi, które nie spełniają normy Euro 2 (starsze niż 27 lat), a także pojazdy z silnikiem Diesla, niespełniające normy Euro 4 (starsze niż 18 lat).
Wyjątek mają stanowić osoby, które do końca 2023 roku ukończą 70 lat. Obowiązywać ma on tych kierowców, którzy byli właścicielami swoich obecnych samochodów przed przyjęciem uchwały. W efekcie osoby powyżej 70. roku życia, po spełnieniu określonych warunków, będą bezterminowo zwolnione z zasad obowiązujących w ramach SCT w Warszawie. Ponadto z respektowania zasad do 2028 roku zwolnione będą również osoby, które są zameldowane w strefie i płacą w Warszawie podatki.
Do warszawskiej SCT nie wjedzie co dziesiąte auto
Z danych przedstawionych przez IBRM Samar wynika, że w 2022 roku w Warszawie oraz okalających ją powiatach (tzw. "obwarzanku") zarejestrowanych było 1 985 172 samochodów osobowych z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi (instytut zwraca uwagę, że nie uwzględniono tutaj tzw. "martwych dusz", czyli aut ciągle figurujących w bazach, ale w praktyce już dawno zezłomowanych). Wskutek wejścia w życie pierwszego etapu SCT, do jej obszaru nie wjedzie 206 541 samochodów, czyli aż 10,40 proc. całości. Instytut zwraca jednak uwagę, że mieszkańcy Warszawy mieszkający na terenie strefy, będą zwolnieni przez cztery lata ze stosowania się do nowych przepisów. Chodzi tutaj o 23 135 samochodów, które choć nie spełniają kryteriów, będą mogły poruszać się po terenie, który obejmie SCT.
Strefa Czystego Transportu w Krakowie obejmie całe miasto
Jeśli chodzi o Kraków, uchwalone w listopadzie 2022 roku przepisy stanowią, że od 1 lipca 2024 roku SCT obowiązywać będzie na całym terenie administracyjnym Krakowa. W pierwszym okresie obowiązywania strefy, do Krakowa będą mogły wjechać samochody spełniające normę Euro 3 (wyprodukowane od roku 2000) oraz diesle spełniające normę Euro 5 (od 2010 roku).
W tym czasie przewidziano jednak wyłączenia dla samochodów zarejestrowanych w Polsce po raz ostatni przed 1 marca 2023 roku. Oznacza to, że do Krakowa będą mogły wjechać samochody z silnikiem benzynowym spełniające normę Euro 1 (wyprodukowanym od 1992 roku) oraz auta z jednostką wysokoprężną spełniającą normę Euro 2 (wyprodukowanym od 1996 roku) o ile nie zmieniały ostatnio właściciela. Wszelkie wyłączenia przestaną obowiązywać z dniem 1 lipca 2026 roku. Od tego czasu po Krakowie poruszać się będą mogły samochody benzynowe z normą co najmniej Euro 3 (od 2000 roku) lub diesle z normą co najmniej Euro 5 (od 2010 roku). Z wymogów strefy mają być zwolnione motocykle, pojazdy historyczne, pojazdy specjalne oraz pojazdy zarejestrowane najpóźniej przed 1stycznia 2023 roku, jeśli ich właścicielami są osoby, które najpóźniej w dniu 1 stycznia 2023 roku ukończyły co najmniej 70 lat.
Ilu kierowców w Krakowie będzie musiało zmienić samochody?
Z wyliczeń ekspertów wspomnianego instytutu wynika, że w 2022 roku w Krakowie i tzw. "obwarzanku" zarejestrowanych było 654 117 samochodów osobowych z silnikami benzynowymi i diesla (podobnie, jak w przypadku Warszawy, dane nie obejmują tzw. "martwych dusz"). Z danych przedstawionych przez ekspertów instytutu wynika, że w pierwszym etapie działania strefy do Krakowa nie wjadą 24 742 auta. Stanowi to 3,78 proc. całości.