Serwery nie wytrzymały, aplikacja VITAY poległa
Od 27 czerwca na Orlenie obowiązuje promocja na paliwo dla użytkowników programu VITAY, posiadających aplikację na telefonach. To spowodowało, że kierowcy, którzy do tej pory jej nie posiadali, zaczęli ją masowo pobierać. Koncern najwidoczniej nie był na to przygotowany.
W zeszłym tygodniu prezes PKN Orlen Daniel Obajtek ogłosił, że od 27 czerwca do końca wakacji kierowcy będą mogli zatankować paliwo ze zniżką 30 gr na litrze (40 gr w przypadku posiadania Karty Dużej Rodziny). Wakacyjna promocja przewiduje trzy tankowania miesięcznie do 50 litrów każde.
Z promocji nie może skorzystać jednak każdy. Warunkiem uzyskania zniżki jest posiadanie członkostwa w klubie lojalnościowym Orlen VITAY. Obajtek podkreślił, że od 27 czerwca z promocji będą mogli korzystać posiadacze aplikacji VITAY. Właściciele fizycznych kart będą mieli taką możliwość dopiero od 1 lipca. Świadomość zniżek oraz tego, że mogą nadejść one kilka dni szybciej spowodowała, że kierowcy masowo zaczęli pobierać aplikację na swoje telefony.
Najwidoczniej aż takiej popularności aplikacji nie spodziewał się sam PKN Orlen. O ile na iPhonach radzi sobie ona całkiem nieźle (co zapewne wynika z niewielkiej popularności systemu iOS w Polsce), to na smartfonach z systemem Android sytuacja była fatalna. Użytkownicy zgłaszali problemy z utworzeniem konta, zalogowaniem się, czy brakiem kodów aktywacyjnych. Narzekali również, że aplikacja ma problemy z połączeniem z serwerem i zawiesza się. W ciągu kilku dni najczęściej wystawianą oceną w Google Play była 1/5.
Niezadowoleni użytkownicy wyrazili swoją opinię na ten temat również w komentarzach. Poniżej przytaczamy kilka z nich (pisownia oryginalna).
Warto jednak zaznaczyć, że nie u wszystkich użytkowników smartfonów z systemem Android pojawiają się problemy. W ostatnich dniach w Google Play pojawiają się maksymalne możliwe oceny aplikacji. Użytkownicy również w komentarzach wyrażają swoje zadowolenie, że wszystko działa, jak należy. W ostatnich dniach liczba negatywnych ocen była jednak tak duża, że jej ogólny poziom wynosi obecnie 4/5. Wcześniej użytkownicy zachwalali jej dobre funkcjonowanie, a całościowa ocena oscylowała w okolicach maksymalnej wartości.
Obecnie sytuacja się normuje. Większości zainteresowanych aplikację ostatecznie udało się aktywować, coraz mniejsze są również problemy z połączeniami z serwerami i generowaniem kodów zniżkowych, chociaż nadal zależą one do pory dnia. Jak w automatycznej odpowiedzi na negatywne komentarze pisze sam Orlen: "Nasza wakacyjna promocja cieszy się zainteresowaniem. Aplikacja ORLEN VITAY bije obecnie rekordy popularności - jest najczęściej pobieraną aplikacją w AppStore i Google Play. Tak duży ruch użytkowników może momentami przekładać się na dłuższy czas ładowania aplikacji czy jej komponentów. Obecnie trwają niezbędne prace optymalizacyjne."
Swoją drogą, tak wielka popularność aplikacji świadczy, jak wielkim obciążeniem dla budżetów polskich rodzin są obecne ceny paliw. Warto przypomnieć, że w ramach wakacyjnej promocji na Orlenie można w sumie zaoszczędzić najwyżej 90 zł, a i to pod warunkiem wykorzystania limitu tankowań, czyli wydania w sumie... 2400 zł (po obecnych cenach).
Ceny paliw w Polsce drastycznie wzrosły od wybuchu wojny i dziś sięgają rekordowych poziomów. Jednocześnie sam Orlen w żaden sposób na wojnie nie ucierpiał. Wprost przeciwnie - w pierwszym kwartale 2022 roku zysk netto koncernu wyniósł 2,8 mld zł, czyli o 1 mld zł więcej niż rok wcześniej.
***