Schumacher odchodzi. "Moje baterie były na wyczerpaniu"

​Michael Schumacher podjął już decyzję dotyczącą swojej sportowej przyszłości. Niemiec nie zamierza przedłużać startów w Formule 1 i z końcem bieżącego sezonu odejdzie z cyklu Grand Prix.

To już drugie odejście Schumachera na emeryturę
To już drugie odejście Schumachera na emeryturęAFP

Będzie to drugie odejście Schumachera na emeryturę, ale tym razem definitywne. Siedmiokrotny mistrz świata już raz żegnał się z F1, gdy po sezonie 2006 musiał opuścić Ferrari, żeby zrobić miejsce dla Kimiego Räikkönena. Stało się to po przegraniu walki o tytuł z Fernando Alonso, ale według większości ekspertów Schumachera stać było jeszcze na rok czy dwa lata szybkiej jazdy w czołówce.

Od początku kariery w F1, którą Schumacher rozpoczął w 1991 roku, wystartował w ponad 300 wyścigach, wywalczył siedem mistrzowskich tytułów, odniósł 91 zwycięstw, 68 razy ruszał do zawodów z pierwszego pola startowego i aż 155-krotnie stawał na podium

Co więcej, w padoku mówiło się nawet, iż decyzja legendy nie była niezależna, a w pewnym sensie dyktowana polityczną rozgrywką w Ferrari, którą toczyli ówczesny szef ekipy i stronnik Schumachera Jean Todt z prezesem marki Luką di Montezemolo.

Odsunięty od zespołu wbrew własnej woli, Schumacher najprawdopodobniej czuł się na siłach kontynuować karierę, stąd powrót do F1 w barwach Mercedesa w sezonie 2010. Ale trzy lata startów dla Srebrnych Strzał okazały się rozczarowaniem. Niemiecki kierowca z wielu powodów nie był w stanie powtórzyć dawnych osiągnięć. Nie wygrał żadnego z wyścigów, tylko raz stanął na najniższym stopniu podium.

W ostatnich dniach pojawiały się spekulacje jakoby Schumacher rozważał dołączenie do prywatnego zespołu Petera Saubera, ale dziś na torze Suzuka 43-letni Niemiec rozwiał wątpliwości i potwierdził, że sezon 2012 jest jego ostatnim w Formule 1.

- Nie osiągnęliśmy wyznaczonych sobie celów, ale mogę być zadowolony z całokształtu mojej kariery - powiedział Schumacher. - Chcę podziękować Daimlerowi, Mercedesowi, zespołowi oraz inżynierom i mechanikom za zaufanie, jakim mnie obdarzyli.  - Mówiąc szczerze, to myślałem o tej decyzji od jakiegoś czasu - kontynuował. - Zawarliśmy umowę na trzy lata. Trudno było utrzymać mi motywację. To zresztą naturalne, że w moim wieku myśli się o takich sprawach więcej niż za młodu. Od dłuższego czasu miałem wątpliwości co do kontynuowania kariery. Już w 2006 roku powiedziałem przecież, że moje baterie były na wyczerpaniu. Nie wiem czy uda mi się je naładować, ale teraz chcę cieszyć się wolnością.

Od początku kariery w F1, którą Schumacher rozpoczął w 1991 roku, wystartował w ponad 300 wyścigach, wywalczył siedem mistrzowskich tytułów, odniósł 91 zwycięstw, 68 razy ruszał do zawodów z pierwszego pola startowego i aż 155-krotnie stawał na podium.

(jk)  

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas