Rząd może łatwo obniżyć cenę paliwa. Ale nie chce

Kukiz'15 składa w Sejmie projekt ustawy likwidującej opłatę paliwową. Chcemy obniżać, a nie podwyższać ceny paliw - podkreślił w poniedziałek wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15).

Tyszka na poniedziałkowym briefingu w Sejmie podkreślił, że ceny paliw zawierają w sobie trzy podatki: akcyzę, podatek VAT i opłatę paliwową. Dodał, że według danych GUS około 9 proc. budżetu domowego przeznacza się na wydatki związane z transportem. "My chcemy obniżać, a nie podwyższać ceny paliw, stąd projekt likwidacji opłaty paliwowej" - oświadczył wicemarszałek Sejmu.

Jego zdaniem dzięki likwidacji opłaty paliwowej cena benzyny zmniejszy się o 13 groszy na litrze, a cena oleju napędowego spadnie o 29 groszy. "To pokazuje zupełnie inną filozofię myślenia o państwie" - zaznaczył Tyszka.

Reklama

W jego ocenie PiS chce podwyższać ceny paliw poprzez wprowadzenie tzw. opłaty emisyjnej. "To przewiduje ustawa procedowana właśnie w Sejmie o biokomponentach i biopaliwach" - wyjaśnił wicemarszałek.

Dodał, że Kukiz'15 jako jedyne ugrupowanie w Sejmie protestuje przeciwko tej ustawie. "Domagamy się jej wycofania, to znaczy nie podnoszenia o 10 groszy cen paliw dlatego, że to po prostu dobije kierowców, dobije gospodarkę" - stwierdził Tyszka.

Wicemarszałek wyjaśnił, że koszt likwidacji opłaty paliwowej wyniósłby dla państwa ok. 6 mld złotych. "Natomiast to wpłynęłoby na radykalne zmniejszenie szarej strefy i na zwiększony popyt na paliwa. W związku z tym liczymy na to, że budżet w ogóle by nie ucierpiał, a jeżeli by ucierpiał to rząd poprzez uszczelnienie VAT-u ma dużo wyższe dochody i byłby w stanie rekompensować sobie te spadki dochodów" - podkreślił Tyszka. "My bardzo prosimy o przyjęcie projektu Kukiz'15 i o likwidację opłaty paliwowej" - dodał.

Paweł Grabowski (Kukiz'15) zaapelował do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, by w przypadku planowanej podwyżki cen paliw zastosował tą samą strategię, którą zastosował w przypadku nagród. "Przyznanie ministrom nagród skończyło się obniżeniem pensji posłów, senatorów jak również ministrów zatem prosimy o to, żeby zamiast podwyższać wszystkim Polakom ceny paliwa o 10 czy nawet więcej groszy, żeby tą cenę paliwa o 10, czy więcej groszy obniżyć, ponieważ dynamika wzrostu cen paliw i tak już jest zastraszająca" - mówił Grabowski.

W uzasadnieniu projektu podkreślono, że obniżenie opodatkowania paliw przyczyni się do obniżenia obciążeń podatkowych Polaków. "Obniżkę podatków i opłat w szczególności odczują najmniej zamożni, ponieważ opodatkowanie paliw silnikowych dziś najmocniej uderza właśnie w nich" - czytamy.

Zaznaczono też, że wysokie podatki od paliwa są społecznie niesprawiedliwe, "ponieważ w mniejszych miejscowościach Polacy na wyjazdy wydają więcej ze względu na konieczność przemierzania większych odległości, a komunikacja zbiorowa jest słabiej rozwinięta". W projekcie podkreślono, że likwidacja opłaty paliwowej spełnia istotny cel społeczny polegający na udzieleniu wsparcia mniej zamożnym Polakom w sytuacji wysokich cen paliw.

Propozycja dotycząca likwidacji opłaty paliwowej, to element akcji "Poniedziałek Wolności" - co tydzień klub Kukiz'15 przedstawia projekty ustaw, które - zdaniem jego posłów - mają poszerzyć sferę wolności obywateli lub ograniczać biurokrację.

W ramach akcji Kukiz'15 zgłosił już m.in. projekty dotyczące: likwidacji gabinetów politycznych w samorządach, Polskiej Organizacji Turystycznej, wprowadzenia najprostszej deklaracji VAT w Europie, obniżenia podatku VAT na e-booki, e-prasę i ubranka dziecięce, a także zniesienia akcyzy na samochody osobowe oraz uchwalenia obowiązku upubliczniania rejestrów umów cywilnoprawnych przez wszystkie jednostki sektora finansów publicznych.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy