Rozpoczął się Paris Motor Show 2022. To już nie ta wystawa, co kiedyś
W poniedziałek, dniami prasowymi, rozpoczął się tegoroczny salon samochodowy Mondial de l'Auto w Paryżu. Ta, niegdyś jedna z trzech tego typu najważniejszych imprez na świecie, mocno straciła na znaczeniu, ale głównie francuscy producenci mimo wszystko, pokażą w stolicy Francji kilka ciekawych nowości.
Salony samochodowe swój szczyt popularności przeżywały kilkanaście lat temu. Wraz z upowszechnieniem internetu stopniowo traciły na znaczeniu. Producenci zaczęli dochodzić do wniosku, że lepiej zorganizować swoją własną premierę i zaprosić na nią dziennikarzy, niż "ginąć w tłumie" kilkunastu czy kilkudziesięciu konferencji odbywających się podczas dwóch dni prasowych salonu.
Wydawało się, że gwoździem do trumny dla salonów będzie wybuch pandemii. Dosłownie na godziny przed rozpoczęciem imprezy w Genewie, najważniejszego światowego salonu, wprowadzono lockdown i salon odwołano. Albo inaczej - przeniesiono do internetu. Wszystkie zaplanowane konferencje prasowe się odbyły, ale dziennikarzy na nich nie było. Były za to transmisje w interncie.
Po pandemii salony próbują wrócić do świata rzeczywistego, ale w niewielkim stopniu przypominają imprezy, które gromadziły w jednym miejscu wszystkich najważniejszych graczy świata motoryzacji. Zeszłoroczny salon w Monachium (impreza w tym mieście odbyła się pierwszy raz, przeniesiono ją z Frankfurtu, gdzie mocno spadała liczba odwiedzających) raczej przypominał lokalną wystawę, na której oprócz rodzimych, niemieckich producentów pojawiły się jeszcze tylko Renault i Kia.
Dziś w stolicy Francji nie ma ani już ani Kii ani Hyundaia, a Mercedes przygotował tylko jedną premierę - elektrycznego Mercedesa EQE SUV. Jednak nawet ten samochód został zaprezentowany w paryskim muzeum Rodina, bowiem niemiecka marka nie ma na salonie własnego stoiska...
W efekcie hale wystawowe zapełniły głównie marki francuskie. Nie brakuje również Chińczyków, którzy próbują coraz śmielej wchodzić na rynek europejski. Jakie nowości zobaczymy wiec w Paryżu?
Dla Polaków najważniejszą premierą tegorocznego Paryża jest Jeep Avenger (przypomnijmy, że Jeep należy do francusko-amerykańskiego koncernu Stellantis). Ten mały SUV/crossover jest pozycjonowany poniżej Renegade'a i będzie produkowany w tyskiej fabryce Fiata. Samochód będzie dostępny z silnikami spalinowymi, ale będzie również pierwszym w historii Jeepa samochodem o napędzie elektrycznym. Avenger wjedzie do salonów już w 2023 roku.
Alpine pokaże auto najbardziej ekstremalną odmianę modelu A110 oznaczoną R. Ważący mniej niż 1100 kg samochód napędzany jest przez ulokowany centralnie silnik 1.8 turbo o mocy 300 KM, który umożliwia sprint do 100 km/h w mniej niż 4 sekundy. Drugą nowością tej marki jest koncepcyjny, futurystyczny pojazd o nazwie Alpenglow, który nawiązuje do wyścigowych pojazdów w stylu Le Mans.
Głównym punktem stoiska Dacii jest również koncepcyjny pojazd o nazwie Manifesto, czyli futurystyczna terenówka o napędzie elektrycznym.
Na stoisku DS-a można zobaczyć zmodernizowane modele DS 7 i DS 3, które już nie nazywają się Crossback. Poza zmianami stylistycznymi nowością w DS 7 jest hybrydowy napęd typu plug-in o mocy 360 KM.
Kilka nowości pokazuje marka Mobilize. Jeśli o niej nie słyszeliście, to wyjaśnię, że należy ona do Renault i ma dostarczać na rynek nie tyle samochody, co "rozwiązania mobilności". Przynamniej określa to sam producent... W praktyce na stoisku Mobilize zobaczymy same elektryczne pojazdy: Duo to czterokołowiec przeznaczony do wynajmu krótkoterminowego, przeznaczeniem Limo jest funkcjonowanie jako taksówka, Bento to dostawcza wersja Duo, a Hippo to mały van przeznaczony na dostawy "ostatniego kilometra".
Najciekawszym pojazdem Mobilize może być jednak prototyp o nazwie Solo, czyli elektryczny trójkołowiec przeznaczony dla jednej osoby, którym podróżuje się w pozycji półsiedzącej i półstojącej.
Peugeot pokazuje w Paryżu m.in. model 408, czyli pojazd będący skrzyżowaniem hatchbacka i crossovera. Jak na tak znaczącą markę nowości przygotowano więc niewiele...
Lepiej prezentuje się stoisko Renault. Główną premierą tej marki jest pojazd o nazwie 4ever, czyli zapowiedź niedużego elektrycznego crossovera. Premiera tego pojazdu w wersji produkcyjnej ma mieć miejsce w 2025 roku, auto nawiązuje do kultowego modelu Renault 4, produkowane przez 30 lat.
Francuzi pokazują również R5 Turbo 3E, elektryczny concept nawiązujący do innego kultowego modelu, czyli Renault 5 Turbo. To również zapowiedź nowego elektrycznego modelu, tym razem niewielkiego hatchbacka. Na stoisku Renault będzie można również obejrzeć również elektryczne Kangoo E-Tech.
Chińskie marki reprezentowane są w Paryżu przed BYD i Great Wall Motors. Trzeba zdawać sobie sprawę, że BYD to drugi po Tesli producent samochodów elektrycznych na świecie, w stolicy Francji pokaże on trzy modele: Atto 3 (kompaktowy crossover), Tang (nieco większy crossover) i HAN (średniej wielkości sedan). Wszystkie trzy mają wkrótce zostać wprowadzone na wybrane rynku europejskie.
Z kolei Great Wall Motors pokaże elektrycznego kompaktowego hatchbacka swojej submarki Ora o nazwie Funky Cat. Auto ma być wprowadzone na rynek niemiecki jeszcze w tym roku. Ponadto w Paryżu Great Wall zamierza przedstawić plany ekspansji w Europie swoich submarek, czyli o Ora i Wey.
W Paryżu pojawił się również wietnamski VinFast. Na stoisku tej firmy będzie można zobaczyć dwa SUV-y - średniej wielkości VF8 i większego VF9.
W stolicy Francji pojawił się także amerykański Fisker, który prezentuje model Ocean. Jest to średniej wielkości elektryczny SUV, który ma być produkowany w Austrii, w zakładzie Magna Steyr już od listopada.
***