Rozbójnicza kradzież na stacji paliw. I to niejedna
Kilka dni temu w godzinach wieczornych, na teren stacji benzynowej w Niegardowie wjechał hyundai. Kierujący nim młody mężczyzna już podczas tankowania dziwnie się zachowywał, co zwróciło uwagę pracownika stacji, który wyszedł na zewnątrz i skierował się z stronę pojazdu klienta.
Zobaczył, że zarówno tablica rejestracyjna jak nalepka kontrola na szybie pojazdu są zakryte kartką i zorientował się, że może dojść do kradzieży.
Tymczasem kierowca po zakończeniu tankowania wsiadł do samochodu i zaczął odjeżdżać - nie płacąc za paliwo. Pracownik stacji próbował uniemożliwić złodziejowi ucieczkę i otworzyć drzwi kierowcy by wyrwać kluczyki ze stacyjki. Sprawca usiłując się uwolnić odjechał pełnym gazem wywracając pracownika.
Sprawą zajęli się kryminalni z Komendy Powiatowej Policji w Proszowicach. Szybko ustalili, że sprawca to mieszkaniec gminy Bochnia, który posługiwał się pożyczonym pojazdem.
Jak poinformowała nas dzisiaj policja 2 lipca br. mężczyzna został zatrzymany na terenie gminy Radziemice (powiat proszowicki). Podczas zatrzymania, wraz z 33 - latkiem była 30 - letnia kobieta, mieszkanka Krakowa, u której w trakcie przeszukania policjanci znaleźli susz roślinny.
Po wykonaniu testu narkotykowego okazało się, że jest to marihuana. Kobieta usłyszała zarzut posiadania środków odurzających za co grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat.
3 lipca br. zatrzymany mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Kraków - Nowa Huta, gdzie usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej ( art. 281 KK ). Za popełniony czyn grozi mu kara pozbawienia wolności do 10 lat. Prokurator zastosował wobec podejrzanego policyjny dozór. Jak ustalili śledczy, 33-latek od kilku tygodni dokonywał kradzieży na innych stacjach paliw województwa małopolskiego. Był m.in. poszukiwany przez Komisariat Policji w Słomnikach, gdzie dokonał szeregu kradzieży tego typu. Zatem w najbliższym czasie, podejrzany usłyszy kolejne zarzuty za popełnione przestępstwa.