Rosyjski niedźwiedź wbija zęby w tynk? Sankcje miażdżą potężny rynek

Wygląda na to, że rosyjski niedźwiedź wbija właśnie zęby w tynk. Wojna w Ukrainie praktycznie zdemolowała rosyjski rynek motoryzacyjny. Chociaż oficjalnie nie mówi się o zachodnich sankcjach, a jedynie "problemach z dostawami", w całej Rosji działają dziś zaledwie cztery fabryki samochodów.

Uaz na cokole przed siedzibą fabryki w Ulianowsku
Uaz na cokole przed siedzibą fabryki w Ulianowsku Getty Images

W Rosji zlokalizowanych jest ponad trzydzieści fabryk czołowych producentów pojazdów. Oprócz tych krajowych, wśród których wymienić można m.in. zakłady należące do Łady, UAZa, GAZa czy KAMAZa, na terenie Federacji Rosyjskiej znajdują się liczne zakłady montażowe zagranicznych pojazdów.

Swoje montownie (lub linie montażowe w ramach umów partnerskich - np. Volkswagen z GAZ) na terenie Rosji mają dziś m.in.:

  • Audi,
  • BMW,
  • Mercedes-Benz,
  • Ford,
  • Hyundai/Kia,
  • Mazda,
  • Mitsubishi,
  • Nissan,
  • Stellantis,
  • Renault,
  • Skoda,
  • Toyota,
  • Volkswagen,
  • Volvo.

Nie sposób też zapomnieć o przedstawicielach motoryzacyjnego świata zza Wielkiego Muru, jak: Chery, FAW czy Great Wall.

W ilu ze wspomnianych fabryk odbywa się obecnie produkcja samochodów osobowych?

Jak wynika z informacji monitorującego lokalny rynek serwisu Autostat, który porównać można do polskiego Instytutu Samar, obecnie produkcja aut osobowych odbywa się w - uwaga - czterech(!) fabrykach w Rosji. Są to:

  • Uljanowskie Zakłady Samochodowe (UAZ),
  • Haval Motor Rus (Great Wall),
  • Mazda Sollers,
  • Avtotor (Kaliningrad).

Łada na wakacjach, ale Koreańczycy trzymają się mocno

Wkrótce lista może jednak ulec wydłużeniu. W pierwszych dniach maja na 6 dni roboczych stanąć mają linie montażowe w fabryce UAZa. Do tego czasu - przynajmniej w teorii - do fabryk powinni jednak powrócić urlopowani pracownicy Łady, którzy - decyzją zarządu - w dniach od 4 do 24 kwietnia - wysłani zostali na "wakacje korporacyjne" w związku z brakiem części do produkcji aut. Kwietniowa przerwa dotyczy niemal wszystkich zatrudnionych przez Ładę, czyli blisko 41 tys. osób. Trzeba jednak pamiętać, że w czasie "wakacji" Łada gorączkowo poszukuje dostawców części do zubożonych odmian swoich pojazdów (modele Granta i Niva Legend), których produkcja ruszyć ma w... czerwcu. Jest więc całkiem prawdopodobne, że przymusowy urlop dla pracowników zostanie przedłużony. Wiadomo już, że w najbliższych trzech miesiącach, pracownicy Łady przychodzić będą do pracy tylko cztery razy w tygodniu.

Fabryka Avtotor w Kaliningradzie, gdzie budowane są obecnie nowe Hyundaie i KieGetty Images

Ciekawa sytuacja dotyczy firmy Avtotor. W jej zakładzie w Kaliningradzie trwa obecnie montaż pojazdów marek Hyundai i Kia. Z dniem 1 marca, decyzją władz koncernu, zatrzymana została jednak produkcyjna (w systemie SKD) aut spod znaku BMW. Przypominamy, że po rosyjskiej agresji na Ukrainę marka z Bawarii, wzorem innych producentów premium, wstrzymała też eksport swoich pojazdów do Rosji.

Zapaść rosyjskiego rynku. To nie wojna - to "zerwanie łańcuchów dostaw"

W oficjalnym przekazie rosyjskie branżowe media i przedstawiciele sektora motoryzacyjnego nie wspominają o nałożonych przez zachód sankcjach ekonomicznych. Problemy określane są raczej mianem:

"Zatrzymania linii montażowych z powodu zerwania łańcuchów dostaw w związku z sytuacją na Ukrainie".

Warto przypomnieć, że w "złotych" czasach rosyjskiego przemysłu motoryzacyjnego z lokalnych fabryk wyjeżdżało ponad 3,5 mln samochodów rocznie. Kres dealerskiemu "eldorado" przyniosła aneksja Krymu i wprowadzone przez zachód sankcje ekonomiczne. W ich efekciem, w niespełna trzy lata, produkcja nowych aut w Rosji zmniejszyła się o przeszło połowę.

Od tego czasu - w związku z covidem i kryzysem półprzewodnikowym - rosyjski przemysł ani razu nie zbliżył się jeszcze do wyniku 2 mln wyprodukowanych aut osobowych. W tym miejscu wypada jeszcze dodać, że w stosunku do pandemicznego roku 2021 produkcja nowych aut w Rosji spadła w marcu o - uwaga - 63 proc.

***

Moto flesz. Odcinek 34. Najmniejsza akcja serwisowa świataINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas