Romanowo. Trwa śledztwo po wypadku, w którym zginęły 4 młode osoby

Trwają intensywne czynności w śledztwie ws. sobotniego wypadku w Romanowie (powiat makowski), w którym zginęło czterech młodych mężczyzn. Przeprowadzono oględziny miejsca tragedii, zabezpieczono ciała ofiar - poinformowała we wtorek ostrołęcka prokuratura.

Do tragedii doszło w sobotę około godz. 3. Auto uderzyło w drzewo i spłonęło, a na miejscu zginęły cztery młode osoby w wieku od 16 do 18 lat.

"Ze wstępnych ustaleń poczynionych w toku podjętych czynności procesowych wynika, że audi jechało w stronę Makowa Mazowieckiego" - poinformowała we wtorek Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce.

Jak dodała, kierowca nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych i po wyjściu z zakrętu - na prostym odcinku drogi - zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w przydrożne drzewo. "Na skutek uderzenia samochód zapalił się i całkowicie spłonął. W pojeździe znajdowały się cztery osoby, które uległy całkowitemu spaleniu" - przekazała prokuratura. Byli to młodzi mężczyźni - dwóch 18-latków, oraz 16- i 17-latek.

Reklama

Prokuratura poinformowała, że przeprowadzono oględziny miejsca wypadku, zabezpieczone zostały także ciała ofiar. "Nadto, do dalszych badań, zabezpieczono pojazd Audi A4" - zaznaczono.

W poniedziałek zostały przeprowadzone sekcje zwłok czterech mężczyzn. "W związku z prawie całkowitym zwęgleniem zwłok nie była możliwa ich identyfikacja jedynie w oparciu o oględziny oraz sekcje. W celu identyfikacji zwłok został zabezpieczony materiał genetyczny" - przekazała prokuratura w komunikacie.

"Aktualnie trwają intensywne czynności procesowe mające na celu wyjaśnienie przyczyn tego tragicznego wypadku drogowego" - zaznaczyli śledczy. Postępowanie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy