Rolnicy ruszą na Warszawę. Gwiaździsty marsz we wtorek

"Gwiaździsty marsz na Warszawę" to kolejna akcja w ramach trwającego od 9 lutego strajku rolników. Gospodarze, którzy zjadą do stolicy, liczą na spotkanie z marszałkiem Sejmu i premierem. Jak będzie wyglądał protest?

Strajk rolników. Gospodarze zjadą do Warszawy

Pierwotnie strajk rolników w Warszawie, organizowany przez OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych zaplanowany był na 20 lutego. Przewodniczący związku, Sławomir Izdebski, w rozmowie z Radiem Dla Ciebie poinformował jednak, że akcja została przesunięta na 27 lutego. Izdebski stwierdził wówczas, że na 20 lutego "zostało zgłoszonych sporo blokad w Polsce i za chwilę okazałoby się, że blokujemy sami siebie".

"Gwiaździsty marsz na Warszawę". Rolnicy przyjadą autokarami

Akcja będzie odbywała się pod hasłem "Gwiaździsty marsz na Warszawę". W rozmowie z Onetem przewodniczący związku stwierdził, że rolnicy przyjadą do stolicy autokarami. "Nie chcemy przyjeżdżać maszynami rolniczymi. Przynajmniej w tym pierwszym etapie. Jeśli to nie przyniesie rezultatów, być może następnym razem trzeba będzie przyjechać ciągnikami" - powiedział portalowi. W rozmowie z Polską Agencją Prasową Izdebski stwierdził natomiast, że oprócz polskich rolników w akcji wziąć udział mają również przedstawiciele organizacji rolniczych z innych krajów europejskich. "Chcemy pokazać, że zatrzymanie Zielonego Ładu jest naszym wspólnym postulatem" - mówił przewodniczący związku

Reklama

Jak ustalił reporter RMF FM, gospodarze zamierzają zgromadzić się przed Pałacem Kultury i Nauki. Stamtąd mają przejść przed Sejm. "Liczymy na to, że na pierwszym etapie marszu, kiedy rolnicy przyjdą pod Sejm, zostaniemy przyjęci przez marszałka Sejmu, u którego złożymy swoje petycje" - powiedział w rozmowie z radiową Jedynką Sławomir Izdebski. Następnie rolnicy zamierzają udać się do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i spotkać się z premierem Donaldem Tuskiem. "Chcemy, żeby szef rządu przyjął delegację rolników. Tam zostaną przedstawione konkretne postulaty" - poinformował w rozmowie z radiem przewodniczący związku.

Strajki rolników. Premier komentuje

Trwający od 9 lutego strajk polskich rolników jest wyrazem ich sprzeciwu m.in. dla założeń Zielonego Ładu. Jest to pakiet ustaw, które mają pozwolić Unii Europejskiej osiągnąć neutralność klimatyczną do 2050 roku. Projekt zakłada m.in. ograniczenie stosowania pestycydów i nawozów, a to budzi emocje wśród rolników. Polscy gospodarze są również przeciwni niekontrolowanemu napływowi żywności i produktów rolnych z Ukrainy.

Do protestów rolników odniósł się na ostatniej konferencji prasowej premier Donald Tusk. "Będziemy szukali rozwiązań ochronnych dla polskich rolników, poprzez użycie środków krajowych jak i poprzez dalsze negocjacje z Ukrainą, z instytucjami europejskimi. Tak, aby te negatywne konsekwencje liberalizacji handlu z Ukrainą były mniej dotkliwe, żeby je zniwelować, tak jak się da" - zapewnił szef rządu. Zapewnił, że "nieustannie" prowadzone są rozmowy z Ukrainą, m.in. w sprawie sytuacji na granicy oraz handlu. Zgodnie z ustaleniami z wizyty Donalda Tuska w Kijowie z końca stycznia, 28 marca w Warszawie ma odbyć się spotkanie rządów obu krajów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: strajki rolników | protest rolników
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama