Rekordowe zyski rosyjskiej Łady!
Po Skodzie i Dacii kolejna marka z dawnego Bloku Wschodniego udowadnia, że przejście w kapitalizm nie jest wcale równoznaczne z upadkiem.
Rosyjska Łada poinformowała dzisiaj, że w ubiegłym roku zysk netto firmy osiągnął rekordowe 730 mln euro. To aż o 4,4 razy więcej niż dwa lata temu!
W minionych dwunastu miesiącach z fabryk AvtoVaz wyjechało 718 tys. pojazdów. 608 200 z nich sygnowane było marką Łada. Za ten zaskakująco dobry wynik odpowiadają nowe modele opracowane przy współpracy z nowym udziałowcem firmy - koncernem Nissan-Renault. W ofercie Łady pojawiły się niedawno modele Granta oraz Lagrus, czyli lokalna wariacja na temat Dacii Logan MCV.
Obecnie zdolność produkcyjna Łady szacowana jest na około 800 tys. pojazdów rocznie. Rosyjski rynek jest jednak bardzo chłonny, szefostwo firmy chce, by do 2020 roku zakłady produkowały aż 1,5 mln aut rocznie.
Ostatni rok był dla Łady przełomowy nie tylko w związku z wynikami finansowymi. We wrześniu - równe 30 lat po debiucie auta - z fabryki w Iżewsku wyjechały ostatnie egzemplarze modelu 2107. Biorąc pod uwagę fakt, że samochód był rozwinięciem modelu 2101 Żiguli produkowanego w Togliatti od 1970 roku (ten z kolei bazował na Fiacie 124), w momencie zakończenia produkcji, konstrukcja kluczowych elementów, jak np. płyta podłogowa liczyła - uwaga - niemal pół wieku!
Przypominamy, że od 2008 roku duża część akcji firmy AvtoVAZ należy do koncernu Renault-Nissan. Pozyskanie przez Rosjan nowego partnera strategicznego zaowocowało transferem technologii i modernizacją fabryki w Togliatti. Ta ostatnia pochłonęła ponad 400 milionów euro.