Rano nie mieli do czego wracać. Auta na parkingu zapadły się pod ziemię

Władze Rzymu borykają się z problemem zapadających się ulic. Do kolejnego tego typu zdarzenia doszło w nocy z 27 na 28 marca. Do głębokiej na 13 metrów dziury wpadły dwa samochody osobowe. Mieszkańcy okolicznych budynków zostali ewakuowani.

Auta zapadły się pod ziemię. Kierowcy nie mieli po co wracać
Auta zapadły się pod ziemię. Kierowcy nie mieli po co wracać Twitter @vigilidelfuoco 

Zaparkowali samochody na parkingu, a rano nie mieli do czego wracać. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w nocy ze środy na czwartek (27-28 marca) w jednej z dzielnic Rzymu. Jak relacjonują funkcjonariusze włoskiej straży pożarnej, późnym wieczorem na ul. Sestio Menas zapadł się asfalt.

Dwa auta zapadły się pod ziemię. Koszmar w Rzymie

Dwa z trzech samochodów zaparkowanych wzdłuż ulicy - Renault oraz Dacia - zapadły się 13 metrów pod ziemię. Kierowca czarnego Renault Clio może mówić o wielkim szczęściu. W jego samochodzie zapadło się tylko jedno koło. Na szczęście w chwili zdarzenia żadna osoba nie przebywała w pobliżu, ani w środku pojazdów. Na miejscu działały służby ratunkowe i porządkowe.

Pojazdy zostały wydobyte za pomocą dźwigu z głębokości 13 metrów. Budynek mieszkalny przy pobliskiej ul. Attilio Labeone po kontroli technicznej został profilaktycznie ewakuowany.
czytamy w komunikacie lokalnej Straży Pożarnej

Ziemia zapadła się w Rzymie. Przyczyną awaria kanalizacji

Do wydobycia aut z głębokiej na 13 metrów i szerokiej na 8 metrów dziury potrzebny był specjalistyczny dźwig. Jak poinformowały służby, zaraz po otrzymaniu zdarzenia profilaktycznie ewakuowano także mieszkańców budynku przy sąsiedniej ulicy Attilio Labeone. W rozmowie z "La Repubblica" burmistrz Rzymu Roberto Gualtieri przyznał, że prawdopodobną przyczyną powstania zapadliska mogła być awaria systemu kanalizacyjnego.

Włochy mają poważny problem. To kolejna taka sytuacja

Jak się okazuje, to nie pierwszy taki przypadek w ostatnim czasie. Raptem kilka dni wcześniej lokalny portal RomaToday informował o leju, który pojawił się na ul. Vicolo Clementi w południowo-zachodniej części Wiecznego Miasta. Kilka tygodni wcześniej to samo miało miejsce w dzielnicy Tor Pignattara we wschodniej części Rzymu.

Stefania Nisi, która od lat zajmuje się mapowaniem rzymskich zapadlisk, informowała dla portalu Live Science, że przyczyną takich zjawisk są jamy, które utworzyły się podczas aktywności wydobywczej czy podczas budowania korytarzy czy katakumb. W tych miejscach grunt stał się niestabilny - zwłaszcza po obfitych deszczach. Jak się okazuje, najbardziej wrażliwym obszarem jest wschodni Rzym, gdzie w czasach starożytnych wydobywano materiały.

Lexus LBX wkracza na rynek. Podbije serca kobiet?Interia plINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas